To miasto ma swoją historię oraz tradycje. Znamy je dzięki zakładowi urządzeń radiowych – DIORA. Niestety, zakład przestał istnieć. Nie powiem, czy był to jedyny zakład, który przestał istnieć, czy ma swojego następcę, ale chciałbym tu przedstawić problem na wskroś nowoczesnego eksportera sprzętu radiofonicznego, zakładu z wieloletnią tradycją... który przestał być rentowny.
Dzięki tej decyzji spora grupa radioelektroników straciła pracę, straciła miejsce pracy, bo fizycznie z zakładu właściwie nie zostało nic poza nie tak bardzo starymi jeszcze fotografiami.
I tutaj dotknę tematu uniwersalnego – organ założycielski postanowił wypłacić pracownikom kilkumiesięczne odprawy i zaproponować... przekwalifikowanie się.
Ja chciałbym zaproponować naszym parlamentarzystom likwidację Sejmu na rzecz jednoosobowego urzędu prezydenckiego i przekwalifikowanie się, to znaczy likwidację etatu posła.
Na fotografii, którą przedstawiam, widzimy ratusz z początków XIX wieku i pięćdziesiąt lat później, w okresie około 30 lat od przejęcia Śląska przez Prusy.
Fotografie pochodzą z książki Piotra Kmiecika pt. „Architektura Dzierżoniowa XiX wieku” wydanej w 2009 roku.
Sądzę, że wrócę jeszcze do tej publikacji z uwagi na szereg istniejących po dziś dzień obiektów kilku architektów, którzy utrwalili swój dorobek w architekturze nie tylko Dzierżoniowa, ale i wielu innych miast Dolnego Śląska.
W dużej części są to obiekty mieszkalne, ale też kilka obiektów było fabrykami. Dzisiaj służą nadal, chociaż pełnią już inne funkcje.
Mam też nadzieję, że włączą się swoimi komentarzami także inni miłośnicy nie tylko Dzierżoniowa, ale również znawcy tematu, aby rozszerzyć i uzupełnić informacje, które chciałbym przedstawić szerszemu gronu internautów.
122 690, 03.11.2009, 22.50
