Wojtek Wojtek
157
BLOG

jest niezbędne i narzucone przez Unię Europejską...

Wojtek Wojtek Polityka Obserwuj notkę 0

Słowa te uzuasadniają likwidację polskich kolei a właściwie tego, co pozostało po PKP.

Myślę, że tu Unia Europejska troszkę przesadziła. Bo nie Unia Europejska budowała sieć kolejową. Połączenia komunikacyjne powstawały samorzutnie kosztem lokalnych społeczności, ktore zakładały spółki kolejowe zajmujące się wykupieniem terenu oraz sporządzeniem odpowiedniej dolkumentacji technicznej, po czym finansowały budowę szlaku kolejowego.

Dzisiaj możemy wskazać, które odcinki i kiedy zostały wybudowane. Możemy wskazać pierwszą linię, możemy wskazać także i osoby tworzące ten społeczny ruch budowy kolei. Sieć a właściwie jej zalążek tworzyłą się samorzutnie i sprawnie, pierwsze sukcesy połączeń kolejowych zaowocowały łączeniem poszczególnych linii między sobą. Tak powstała misterna sieć połączeń na terenie przekraczajacym granice jednego państwa. Spółki kolejowe wypuszczały akcje i obligacje. Tak finansowano tę inwestycję - najpierw grupa inicjatywna organizowała społeczny komitet, ten z kolei uzyskiwał osovbowość prawną, po czym przystępował do wykonannia pracy. Fakt, że spółka kolejowa potrzebowała środków, ale też spółka kolejowa dawała pracę. 

Pracę otrzymywali inżynierowie opracowujący trasę, potrzebne były pieniądze na wykupienie terenów na przyszły szlak kolejowy, na stację kolejową, na obiekty związane z inżynierią ruchu. Transport kolejowy miał służyć transportowi towarów - sprawnemu i szybkiemu poprawiającemu zaopatrzenie sklepów jak i ułatwienie dystrybucji producentom.

Założenia nie tylko sprawdziły się, ale i przerosły oczekiwania twórców kolei. Okazało się, że nie tylko transport towarów miał tu znaczenie. Kolej stała się ogromnym sukcesem w transporcie osobowym, coraz dłuższe trasy pozwalały na wygodne przemieszczanie się. I tak doszło do upaństwowienia kolei. Państwa - widząc konieczność zabezpieczenia strategicznego transportu oraz wady spółek kolejowych - zaangażowały się w upaństwowienie transportu kolejowego. Państwo przejmowało kolejne odcinki, obiekty, tabor. Ujednolicenie zarządu doprowadziło do kolejnego rozkwitu transportu a przejmowanie odbywało się odpłatnie. Państwo wykupiło od prywatnych spółek kolejowych ich własność. 

Później przyszła kolejna komunalizacja, ta po 1945 roku. Wtedy znacjonalizowano niemal cały przemysł i wszystkie dziedziny gospodarki.

Mówi się, że duży może więcej. Historia kolei to potwierdza. Ujednolicenie taboru, jednakowe stawki na obszarze kraju, systematyczne remonty torowisk i ich przebudowa oraz rozbudowa dopełniły obraz sukcesu. Podniesiono poziom bezpieczeńśtwa, zmniejszono awaryjność transportu. Aż któegoś dnia "władze" postanowiły zlikwidować "państwowe ..." przemieniając je na liczne spółki lokalne. I zaczęłą się jazda w dół. Kolejne społki przestają wytrzymywać konkurencję z jednego powodu - właściciel wypracowane zyski inwestuje w intratne przedsięwzięcia celem ich maksymalizowania a starzejący się tabor pozostawia samemu sobie. Teraz chce go odsprzedać a jeżeli nie można inaczej, to doprowadzić do upadłości i tym samym uciec od zaciagniętych zobowiązań... Skąd my to znamy ?

http://www.radiomaryja.pl/informacje/spolki-kolejowe-beda-mogly-upasc/

 

Wojtek
O mnie Wojtek

O mnie świadczą moje słowa...  .

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka