Wojtek Wojtek
311
BLOG

wybuchowość kontrolowana

Wojtek Wojtek Polityka Obserwuj notkę 7

Flegmatyczność i wybuchowość to diametralnie różne cechy osobowości. Także na poganianie reagujemy spokojem - powoli, nie pali się...

A tu coś wybuchło, coś się wypaliło i teraz czekamy na potwierdzenie biegłych w sprawie końcowych ustaleń. Powoli, z majestatycznym spokojem, szczątki rozbitego samolotu po ponad pół roku na płycie lotniska okryto namiotowym brezentowym dachem a sam wrak w miarę starannnie umyto. Nawet postarano się o wstawienie szyb, które przy przemieszczaniu szczątków wraku wybito kilofami.

Z anielskim spokojem grupa ekspertów od poszukiwania stanu wybuchowych emocji pozbierała po ponad dwóch latach pyłki z niedokładnie umytych zakątków i pokazała światu brud spod paznokci. A czego tu nie ma ? Wręcz eksplozja zapachów, wybuch emocji i gorączka z nerwów, co też to może być. Bo nie pojechali w ciemno, jak niektóre ciemniaki usiłują dowieść.

Okazało się, że urządzenia są produkcji zachodniej, sporządzone przez renomowane firmy a sa to najnowocześniejsze detektory z pamięcią, które - w zależności od zainteresowania poszukiwaczy nieprawdopodobnych okoliczności przenoszą nas w doznania wybuchowych emocji albo też niewiarygodnych przeżyć w chwili ekstazy.

Na nic się zdały tłumaczenia, że nic  się nie stało, że do szczęścia daleko, że to tylko przypuszczenia, że waciki zostały zabezpieczone w moskieswkich skrytkach wśród reliktów archipelagu GUŁAG. Może to i prawda, że dalsze analizy z próbek na wacikach nie trafiły jeszcze do laboratoriów. Niestety, nie ta epoka. Dzisiaj analiza próbki odbywa się na miejscu najnowocześniejszymi technologiami, czy to na podstawie każdego, znanego promieniowania w różnych częstotliwościach, czy też na podstawie rejestrowania rozszczepionego widma światła. Całość uzupełniają nowe technologie chemii bezdotykowej a wyniki są przesyłane natychmiast do centrali. Specjaliści od tych urządzeń założyli, że zespół pomiarowy może nie wrócić z rozpoznania a wtedy próbka pozostaje nieznana. Dlatego całe laboratorium bazuje na technologiach możliwych do przeprowadzenia w miejscu pobierania próbki a fakt jej przeprowadzzenia oraz wyniki są natychmiast rejestrowane dzięki analize położenia sondy. Przekaz odbywa się niezwłocznie, dzięki czemu można dodatkowo określić czas potrzebny na likwidację ewentualnego zagrożenia dzięki porównaniu informacji z chwili pobrania próbki w miejscu zdarzenia z wynikiem uzyskanym znaczni później - kiedy pobrana próbka zostaje zdeponowana w zasobach laboratorium dla celów dowodowych. Niemniej już w chwili pomiaru wiadomo, jakie jest źróło zagrożenia a zgromadzenie próbek z założenia może być niemożliwe.

Wyobraźmy sobie, że detektor wykrył bardzo niebezpieczną, toksyczną substancję, której transport zagroziłby bezpieczeństwu osób trzecich. Czy w takim przypadku oczekiwanie aż pół roku po analizie laboratoryjnej ma sens, czy też damy wiarę rozpoznaniu w chwili pobrania próbki ?

Urządzenia pomiarowe muszą być legalizowane a ich wskazania są systematycznie weryfikowane. Te urządzenia muszą być wiarygodne.

Dwa dni temu chodził po mieszkaniach pan z wykrywaczem ewentualnych nieszczelności instalacji gazowej. Wskazania jego przyrządu, że nie ma nieszczelności nie wymagają potwierdzenia laboratoryjnego. Najmniejsze wykryte nieszczelności powodują na zespole wyłączenie dopływu gazu do czasu usunięcia usterki. Tam nie ma dyskusji.

Gmyz wraca do pracy a dodatkowo kasuje odszkodowanie za niezasadne rozwiązanie umowy pracy(współpracy).

 

http://fakty.interia.pl/polska/news/prokuratura-bezradna-nie-wiadomo-kiedy-probki-ze-smolenska,1860406

Wojtek
O mnie Wojtek

O mnie świadczą moje słowa...  .

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka