Wiele artykułów i audycji poświęconych jest zaniepokojeniu premiera Jarosława Kaczyńskiego brakiem powodzenia jego partii w sondażach. Zastanawiam się, dlaczego pisze się tyle nie na właściwy temat, ale na tematy poboczne. Wprawdzie wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego nie ma wiele, to te, któe są - ujawniają zupełnie inną prawdę.
W moim odczuciu wystarczy oderwać się od komentarzy politycznych i wsłuchać w wypowiedzi osób, które mają coś do powiedzenia. I od razu widać, że czym innym są słowa danego polityka odbierane wprost z przekazu a inaczej jest, kiedy znaną sobie wypowiedź złyszy się w relacji.
I tu kolejne zaskoczenie. Akurat kilka dni temu w mediach odwołano się do wypowiedzi Jana Kobylańskiego sprzed kilkunastu miesięcy. Akurat nikt nie cytuje wprost słów, które Jan Kobylański wypowiedział z okazji spotkania na kongresie, a jedno zdanie wyrwane z kontekstu całkowicie wypacza charakter całości wypowiedzi. Ten wyrwany z kontekstu fragment jest przypisany zachowaniu się Pawła Kukiza, któy jakoby miał obrazić się na Jana Kobylańskiego, że ten nie lubi żydów.
Akurat całą wypowiedź Jana Kobylańskiego emitowało Radio Maryja.
(polecam przejrzenie wyboru tych audycji, tam znajdzie się wprost relacja ze spotkania, gdzie Jan Kobylański powiedział o rządzie, który nie występuje w obronie interesu Polaków -
http://www.radiomaryja.pl/szukaj/?q=jan+kobla%C5%84ski%2C+kongres
Warto prześledzić te archiwalne zapisy, bowiem są też i komentarze związane z okolicznościami, w których padły słowa Jana Kobylańskiego na temat osób zajmujących najwyższe stanowiska w Państwie)
Jan Kobylański wprost powiedział, że to nie mogą być Polacy obserwując działania niektórych osób zarządzających państwem. Jego wypowiedź dotyczyła szeregu decyzji na różnych szczeblach administracji w Polsce, gdzie szykanuje się obywateli polskich trudnościami serwowanymi przez urzędników. I ma on rację - restrykcje nałożone na Polaków nie mogą być realizacją interesu państwa polskiego.
Podobna nagona dotych i Jarosława Kaczyńskiego. Jednak - gdy słyszy się jego wypowiedź nie przerywaną komentarzem dziannikarskim - to czuć, że jest to polityk wysokiej klasy i dobrze wie, o czym mówi, mało tego, on świadomie realizuje założenia przyjętej polityki.
Fakt, jest wymagający, bo i zadania są trudne. Jak wynagrodzić kierowcę taksówki, któremu pomyli się trasa dojazdu ?
A tak działa większość osób, mają bałagan w głowie, nie wykonują należycie swoich zadań i mają pretensje, że "prezes jest bardzo wymagający".
Tak, taki powinien być, bo nierobów i klakierów jest niemało. Ktoś musi nad tym zapanować i Jarosław Kaczyński jak na razie daje sobie radę. Ę nie podoba się to różnym psowaczom, to zrozumiałe. Karawana idzie dalej mimo jazgotu czyninego przez lokalne pieski, których właściciele chcieliby przejąć majatek tej karawany bez zapłaty.
http://inwebscribis.salon24.pl/464468,skomplikowane-skutki-11-listopada
