Myślę, że nie ma co ukrywać, że król jest goły. A lasek jest utytłany w smoleńskim błocie. Specjaliści stwierdzili, że samolt walnął kawałkiem skrzydła w drzewo, dłuższa część skrzydła po oderwaniu kawałka z przeciwnej strony wyrwała ostro do góry i zamolot zarył dziobem w zmarzlinę pokrytą z wierzchu błotem. Ciekawa sprawa, jak ma się błoto do poranka około godziny ósmej przy kilkustopniowym mrozie przy na wskroś przemarzniętym gruncie.
http://www.radiomaryja.pl/wp-content/uploads/2012/07/dr-inż.-Maciej-Lasek-270x180.jpg
Po kilku godzinach cała ta błotna maskarada została przykryta świeżą warstwą piasku przywiezionego skądś niezwłocznie tylko dlatego, aby zapewnić dojazd sprzętu budowalanego do wraku. Tym samym zakryto wszystko, co znajdowało się na powierzchni pokrytej śniegiem (na zdjęciach jest błoto pełne mokrej wody).
Powiedzmy wprost, Lasek pokrył się zmoleńskim błotem, jak mało kto.
http://www.radiomaryja.pl/informacje/10-pytan-do-pana-dr-inz-macieja-laska/
