Wojtek Wojtek
354
BLOG

Pasta do zębów z fluorem...

Wojtek Wojtek Rozmaitości Obserwuj notkę 0

Zastanawiam się, czy jest sens pisać o czymś, czego po prostu nie ma. Nie ma zagrozenia. Chodzi mi o wodę a właściwie o wodę pitną w niektórych ujęciach wodociagowych.

Kiedyś wodę konsumpcyjną pobierano wprost z rzeki. A kiedy była daleko, kopano studnię. Taka studnia była o tyle dobra, że w okresie letnim pełniła roję doraźnej chłodziarki i dzięki niskiej temperaturze produkty żywnościowe tam składowane nie psułty się tak szybko, jak w kuchni. Dobrze przechowywało się masło a mleko krowie nie kwaśniało tak szybko.

W przypadku agresji zbrojnej często też wrzucano pomordowanych do studni a wtedy akt zbrodni nie ujawniał się zbyt szybko.

Później, po doświadczeniach epidemii, zaczęto stosować specjalne filtry i budować ujęcia wody dla mieszkańców miast. Kiedy domy nie były wysokie a miasta nie tak znowu liczne, to wystarczały tzw. wieże ciśnień. Kiedy jednak miasta rozrosły się, przemysł rozwinął do gigantycznych rozmiaró produkcji a budynki sięgnęły chmur, stare techniki produkcji wody zaczęły zawodzić. Potrzeba było wody więcej i więcej, wprowadzono już nie filtry grawitacyjne, lecz ciśnieniowe.

Kiedy zabrakło wody ściekającej naturalnie, zaczęto ją wręcz "wysysać" z górotworu. Nie zawsze była to woda smaczna/ Trzeba było ją poprawiać i ktoś zauważył, że woda z fluorem powoduje to, że zęby są bielsze, niż w przypadku - kiedy w wodzie pitnej nie występuje fluor.

I tu dochodzimy do znaczenia tego pierwiastka w naturalnym środowisku. Owszem, fluor jest, ma swoje miejsce w Tablicy Mendelejewa, ale nie ma go w środowisu. To znaczy jest, ale nie występuje w postaci czystego pierwiastku. Fluor jest nad wyraz aktywny i łączy się ze wszystkim, co jest w jego otoczeniu i wejdzie w reakcję. Często występuje w skałach z zawartością wapnia (Ca) ale z chwilą, kiedy taki wapień zostanie zanurzony w wodzie - fluor błyskawicznie łączy się z wodą i uwalnia od związku z wapniem.

 Być może ta jego zdolność łątwego przemieszczania się spowodowała, że wybiela on zęby rozpuszczajac wszystko, co do nich przywiera. I tak doszło do stwierdzenia, że pasta do zębów z dodatkiem fluoru idealnie wybiela zęby i dzisiaj mało kto sięgnie po pastę bez zawartości tego pierwiastka. Na przełomie XX i XXI wieku nastało jednak pewne poruszenie, część stomatologów stwierdziła, że w przypadku wody z dużą zawartością fluoru wypłukuje on wapń (Ca) kworzącą kości po prostu je odwadniajac a dzieci zostają porażone tzw. "fluorozą" - objawiajacą się twożeniem plam na zębach u dzieci. U starszych wszystko zrzuca się na zaniedbania higieniczne i papierosy. Ale podobne zjawisko dostrzeżone w uzębieniu dzieci, które jeszcze nie posmakowały przyjemności palenia papierosów czy fajki a także grzecznie myły ząbki dwa razy dziennie... zainteresowało specjalistów. Oczywiście zniknął z rynku "fluorodent" a napisy o idealnej jakości pasty z dodatkiem fluoru stały się mniej widoczne.

Na pewno wielu blogerów pamięta - kiedy to w trosce o zdrowie społeczne woda pitna produkowana przez wodociagi była wzbogacana o pewien dodatek fluoru. I oto okazało się, że niektóre studnie, które służą do pobierania wody dla wodociagów - trzeba wyłączyć z eksploatacji, ponieważ w składzie wody z tych studni stale występuje nadmiar fluoru...

Jedyną metodą skutecznie zmniejszajacą ilość fluoru w wodzie serwowanej klientom takiego ujęcia wody jest mieszanie jej z wodą i innej studni, aby w przypadku kontroli ilość fluoru "mieściła się" w granicach dozwolonych.

I tyle wiedzy o fluorze w wodzie. Zapraszam do artykułu, który mówi o innym, przemysłowym zastosowaniu fluoru.

 

http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/bezpieczenstwo/news/mialo-byc-ekologicznie-a-jest-smiertelnie-niebezpiecznie,2007328,324

Wojtek
O mnie Wojtek

O mnie świadczą moje słowa...  .

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości