Wojtek Wojtek
332
BLOG

Jak odbudować polską gospodarkę ?

Wojtek Wojtek Rozmaitości Obserwuj notkę 1

O tym, że jest źle, widzi każdy. I każdy też widzi samozadowolenie wśród tych, którzy doprowadzili państwo do tego stanu.

Zastanawiam się, czy jest możliwa odbudowea państwa po  zniszczeniach - bardzo trudno upierać się, że tylko po okrągłostołowych.

W mojej ocenie państwo polskie było niszczone już dekretem z 1944 roku - manifestem Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego - który sankcjonował przecież nową władzę z bratnim krajem, który w sojuszu z hitlerowsko-stalinowskim pakcie Ribentrop-Mołotow doprowadził do likwidacji polskiej inteligencji. To w pierwszej linii na śmierć wysłano polskich oficerów - tych zawodowych, którzy pełnili służbę w Polskim Wojsku oraz tych, którzy mieli ją juz poza sobą, którzy przeniesieni do rezerwy - budowali odrodzone po przeszło stu latach rozbiorów państwo.

Żołnierze rezerwy, powołani do służby w związku z wojną z Niemcami musieli ustąpić pola przeważającym siłom wroga nacierającym na Polskę. I nagle, na zapleczu daleko od teatru działań wojennych, zostali internowani już na terenie nowych i niezależnych państw momo, że dla wielu była to Ojcowizna...

Drugi akt rozegrał się już zimą 1940 roku rozpoczętą deportacją rodzin polskich oficerów, urzędników, wszystkich, któych można było uznać za wrogów Związku Radzieckiego...

Trzeci akt to walka o wolność dawnych sojuszników Polski, któzy opuścili ją we wrześniu 1939 roku i dopiero groźba, że Sowieci nie zatrzymają się na granicy z Polską, lecz wyprą Niemców z Europy do samego morza. poruszyła Sprzymierzeńców do zbrojnej mobilizacji. Mobilizacji okupinej krwią spływającą ze szczytów Monte Cassino - ostatniej twierdzy Rzeszy Niemieckiej, mającej trwać tysiac lat i nawet dłużej.

Po rozgromieniu wojsk hitlerowskich i zdobyciu Berlina mimo, że to Prusacy zawładnęli znaczną część Królestwa Polskiego, okupacja sowiecka pozostawała bardzo długo na wschodnich rubieżach cywilizowanej Europy skrywajac się w lasach Ziem Odzyskanych i Północnych.

Z przerażeniem czytamy sensacyjne doniesienia o odkryciach z miejsc kaźni, które poznajemy dopiero po wieloletnich analizach materiału dowodowego oraz wspomnień...

Dla mnie jest jasnym, że mimo zniszczeń dokonanych pod szyldem PZPR i jej potomków łupiących Polaków jak się da, musimy podobnie, jak polskie społeczeństwo   w 1945 roku chwycić za łopaty, by odbudować zniszczony i zdewastowany potencjał gospodarczy.

Uważam, że powinnniśmy doskonale pamiętać o minionej współpracy z ZSRR, kiedy to z polskich kopalni chyba całe złoto i srebro oraz inne cenne kopaliny wędrowały na wschód. Teraz mówi się o nierentowności polskiej gospodarki.

Ja wim swoje. Każde społeczeństwo ma swoje, własne prawa, własne tradycje i obyczaje i musi ciągle mieć na względzie historię swoich przodków. Polska skłąda się z grupy ludzi mieszkajacych przez wieki na swoim oraz z grupy ludzi, którym odebrano ich ojcowiznę przesiedlając kilkaset kilometrów poza miejsce urodzenia. Dzisiaj już nie każdy pamięta, dlaczego Śląsk wrócił do Polski... Dzisiaj nadal ogromna część polskiego społeczeństwa, bez względu na wiek i wykształcenie uważa, że żyje na ziemi "pomniemieckiej".

Myślę, że właśnie to przekonanie wiąże się z taką walką z Kościołem jako organizacją, bo Państwo Polskie, państwo piastów stało się monarchią dzięki przyjęciu chrztu w 966 roku przez ówczesnego władcę - Mieszka I. To domniemany Jego akt Dagome Iudex oddania w opiekę Bożą i pod patronat Papieża swojego państwa jest dowodem, gdzie jest granica między Polską i Niemcami. To już ponad tysiacletnia tradycja ciągłości narodowej i wyznaniowej wyznacza granice współczenego władania. To Śląsk przyciągał znawców bogactwa Ziemi, by je wydobywać ku chwale narodu, do któego te ziemie należały.

Dowody są jednoznaczne - jak przekształcano ogromne puszczańskie połacie w żyzne ziemie pszeniczne. Dowody mówią, kto był właścicielem dóbr, które skrywa skorupa ziemska i kto ubiegał się o prawo zamieszkania na ziemiach stanowiących władztwo piastowskie.

Znowu, tym razem u progu XXI wieku musimy stanąć do odbudowy państwa sdewastowanego przez sprzedaczyków, zdrajców, pachołków wrogich systemów - tego ze wschodu jak i tego z zachodu, któremu na imię Pieniądz.

Pieniadz jest tylko znakiem. Wartością pieniądza jest to, co może mu towarzyszyć - czyli wymiana produktu. Nie ilość pieniądza świadczy o bogactwie jego posiadacza ale ogrom dóbr, który można na ten pieniadz wymienić.

A o ilości dóbr decyduje praca włożona w przetwarzanie surowców. Praca całego społeczeńśtwa, któe wzajemnie sobie służy swoją wiedzą, swoimi kwalifikacjami i wzajemną dla siebie pracą.

Wojtek
O mnie Wojtek

O mnie świadczą moje słowa...  .

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości