Tragedia samolotu pasażerskiego nie daje mi spokoju. Zastanawiam się, kto miał interes w zestrzeleniu samolotu znajdującego się na wysokości około 10 km. Mogli to wykonać bardzo prymitywni ludzie, albo doskonale wyszkoleni żołnierze.
Prymitywnych ludzi jest wielu i prędzej wezmą się za łby, niż jeden zechce posłuchać drugiego. Tam, gdzie liczą się ułamki sekund, musi być perfekcja w działaniu, musi być jednoznacznie określone dowództwo oraz precyzyjnie wydane rozkazy.
Ileż to razy jako młłodzi chłopcy, staraliśmy się trafić wróbla czy kota kamieniem wyrzuconym z ręki. Nie jest to łatwe a co dopiero zaobserwować samolot z odległości kilkudziesieciu kilometrów i na czas, z odpowiednim wyprzedzeniem wysłać za nim jeden pocisk, który trafi w cel bez pudła.
Wiadomo, że pocisk wystrzelono z terenu objetego działaniami grupy żądającej zmiany przynależności państwowej tego terenu. I tu mam rozterki - bo są dwie wojny. Jedna - gdzie duże państwo usiłuje podporządkować sobie jeszcze do niedawna teren swojego władztwa i drugi kraj, w którym jedni obywatele usiłują podporządkować sobie innych obywateli.
Z obszaru jednego kraju uderzono w międzynarodową społeczność, na tym drugim obszarze od wielu już lat trwają zmagania między zwaśnionymi narodami wywodzącymi się z jednego kręgu kulturowego.
Tyle, że tam, gdzie uderzono niewielką grupę przypadkowych osób, jest wrzawa na temat gwałtu zadanego niewielkiej grupie ludzi. W tym drugim kraju trwa wojna z ponad pół wieku i nic nie wiadomo dokładnie, o co chodzi, nie wiadomo, jakie są interesy zwaśnionych i zwalczajacych się stron. Tu są jakieś starcia i potyczki, tam trwa regularna eksterminacja jednego narodu przez inny naród i nikt tym tematem nie interesuje się.
Oba pola bitwy łączy jedna wspólna więź - powrotu do Ziemi Obiecanej. Wielu żydów emigrowało do Rosji carskiej, wielu żydów szukałe swej Mekki w Związku Radzieckim i bardzo wielu z nich zwróciło się do swojego pańastwa Israel, kiedy tylko udało się je utworzyć na przełomie lat 50 i 60 XX w.
Zastanawiam się nad zbieżnością ataku na samolot pasażerski i zbrojnym atakiem na Strefę Gazy.
Nie twierdzę, że w ogóle zachodzi tam jakiś zwiazek. Ale nie wierzę w przypadki i tylko zebranie informacji na ten temat posiadanych przez wielu przypadkowych świadków wydarzeń może prawidłowo rozwikłać tę zbieżność ataków - tak na przelatujacy samolot pasażerski, jak i na mieszkańców strefy Gazy - o czym media, przynajmniej media w Polsce - nie wspominają...
http://www.radiomaryja.pl/informacje/izrael-rozwija-ofensywe-w-strefie-gazy/
http://www.radiomaryja.pl/informacje/trudnosci-obwe-na-miejscu-katastrofy/
