http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114873,6332897,Walesa_z_nowym_znaczkiem_Matki_Boskiej_w_klapie.html
Gdy pewien nikomu nieznany mężczyzna zawojował polskie społeczeństwo, mnie raziła jego skłonność do paradowania z obrazem-znaczkiem z wizerunkiem Matki Bożej Częstochowskiej.
Przecież to był obraz "internowany" w czasie więzienia Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Kopia tego obrazu była obwożona po Polsce i bocznymi drogami, często polnymi, pickup marki Warszawa dzielnie przedzierał się od parafii do parafii w taki sposób, aby umknąć kontroli prowadzonej przez Platformę - znaczy się Milicję Obywatelską - która dzielnie wykonywała w mundurach polecenia władzy niechętnej powadze Kościoła. To było jeszcze przed rokiem 1970 - rokiem upadku wielkiego "Wiesława" - Władysława Gomółki.
I oto w czasie protestu społecznego, który wzmagał się na przełomie lat 70. i 80. XX w,. w sierpniu 1980 roku pojawił się facet z dużym wąsem, raczej trudnym do utrzymania na stanowisku robotniczym, był to wąs-zawijas bardziej aniżeli poważny zarost. I ten facet z przeogromnym jarmarcznym długopisem był pokazywany przez polską telewizję jako lider "solidarności" - ruchu, który zwalił niejednego dyrektora z posady.
Pal licho nikomu jeszcze nie znanego mężczyznę - ale on miał wizerunek Matki Bożej w klapie marynarki. Dziwiło mnie to bardzo, bo jeżeli miał to być lider opozycji, skrywajacy się w klasztorach Kościoła Rzymsko-Katolickiego, to taki wizerunek kłócił mi się ogromnie - dlaczego nie z krzyżem w jakiejkolwiek postaci.
Przecież zawsze - gdzie sami robotnicy urządzali miejsce swoich spotkań - starali się umieścić tam krzyż - dokładnie na wzór tego, na który Żydzi skazali Jezusa na śmierć. Ale Matka Boża...
* * *
Wyjaśnienie przyszło znacznie później. Już pod koniec pontyfikatu Jana Pawła II pojawiły się różne publikacje na temat różnic między wyznaniami Mojżeszowym i Katolickim - tym według Nowego już Testamentu.
Dowiedziałem się, że dla Żydów znak krzyża jest znakiem hańby a człowiek ukarany śmiercią męczeńską na takim krzyżu jest dla nich zhańbiony na zawsze.
Proszę spróbować zrozumieć tę nienawiść porównując niechęć do wieprzowiny, której żaden Żyd nie tknie z nakazu Pana o czystości pożywienia. Znak krzyża dla takiego ortodoksyjnego żyda równa się pożywieniu skalanemu.
Być może to jest kluczem rozpadu wielkiej Solidarności zapoczątkowanej w Stoczni Gdańskiej w 1980 roku. Być może tu kryje się nienawiść do wszystkiego, co jest polskie - polski węgiel, polskie samochody, polski len - moda polska, polskie obuwie i cały polski przemysł - w ciągu jednego pokolenia tych, którzy "wyrośli" na roku "1968" niemal cały dorobek polskiego narodu zgromadzony przez pokolenia został zlikwidowany - wspólne mienie całego narodu polskiego zostało przekazane niemal za darmo obcemu kapitałowi i tak pokierowano rozwojem najlepszych przecież przedsiębiorstw, że nie istnieje już chyba żadne z nich.
Tak kojarzy mi sie nikomu nie znany mężczyzna z wizerunkiem Matki Bożej w klapie marynarki. Jeżeli dołączymy butę robotnika bez wykształcenia na publicznej mównicy, to chyba większej już klęski być nie może.
http://dzikikraj.interia.pl/na-wybiegu/news-tak-politycy-komentuja-zart-lecha-walesy,nId,1475172