Początek XXI wieku co prawda zaowocował połączeniem się krajów europejskich w system bez granic, jednak zaostrzył się konflikty zbrojne. Wymiana handlowa bez ceł doprowadziła do likwidacji prawdopodobnie nie tylko polskiego przemysłu, działania zbrojne powodują straty materialne oraz straty w ludziach i grożą nienawiścią znaną z lat 40 XXw., kiedy to armie niemiecka oraz japońska podbijały świat.
Konflikt w krach bliskiego Wschodu i krajów północnoafrykańskich, konflikty na ziemi ukraińskiej... i bezradność cywilizowanego świata.
Myślę, że wyłonił się doskonały kandydat do pokojowej nagrody Nobla, który zastopuje działąnia zbrojne. Takim kandydatem jest cieszący się ogromnym autorytetem swojego narodu prezydent Rosji.
To na jego rozkaz oddziały najlepszej na świecie armii wkroczą na Ukrainę i zaaresztują osoby kwestionujące ciągłość państwa. Błyskawiczne osądzenie osób winnych zbrodni ludobójstwa i ich przykładne ukaranie zdobędą absolutne poparcie Brukseli i wszystkich państw oczekujacych pokojowego współistnienia za wszelką cenę.
Pozostaje jeszcze konflikt z Arabami, ale na pewno żydzi sowieccy będą umieli wpłynąć na władze Izraela, który bez poparcia militarnego nie potrafi utrzymać gospodarki w ryzach. Nic dziwnego, że mieszkańcy innych narodowości chcieli by także żyć na poziomie Narodu Wybranego.
Myśłę, że USA także nie zależy na prowadzeniu wojny i przykrywania zbrodni ludobójstwa na Palestyńczykach, Dlatego aktywne zażegnanie konfliktów zbrojnych przez prezydenta Rosji uzyska bezgraniczne poparcie i już teraz można oczekiwać, że Władimir Putin uzyska taką nagrodę za chęć przywrócenia pokoju wśród zwaśnionych narodów byłego Zwiąku Radzieckiego oraz wszędzie tam, gdzie bezpieczeństwo obywateli Rosji wymaga militarnego i dyplomatycznego wsparcia.
