Trudno jest pogodzić się z prawdą oczywistą, że cenę kształtuje podaż. Kiedy była dobra cena, wielu producentów miało interes prowadzić produkcję w wymiarze maksymalnym. Oczywiście tyllko z jednego powodu - nikt nie "wygaszał" zainteresowania produktem i były pieniądze na jego nabycie po cenach producenta.
Ale zadziałało ostrze polityki i nagle, decyzją administracyjną zakazano przewozu na terytorium Rosji dóbr wyprodukowanych w Polsce.
Czy takie działanie świadczy o woknym obrocie towarowym ?
Rosja nie będzie płacić za określone dobra żadnej ceny i wstrzymuje ich import.
I co się dzieje ? Otóż na lokalnym rynku w kraju wytworzenia... radykalnie spada cena dóbr deficytowych - bo byłt przeznaczone na zbyt poza granicami UE.
Pal licho jabłka czy paprykę - rośnie to "samo". Gdyby tak przystąpić do nieograniczonej produkcji sprzętu AGD, samochodów, mieszkań ect. - sa to dobra, na które wielu Polaków po prostu nie stać. Przecież wtedy cena produkcji spadła by tak, że wtedy byłby nabywca na taki luksusowy czy to samochód, czy mieszkanie...
Cóż, trzeba zastanowić się - komu zależy na tym, aby nie produkowaćw Polsce niczego, aby Polska była krajem konsumpcji... tylko za co, skoro - bez pracy nie ma dochodu...
Komentarze