Wojtek Wojtek
350
BLOG

Gdyby tak babie wąsy doczepić....

Wojtek Wojtek Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 14

Mówi się, że gdyby baba...

No i jest kolejny sondaż, w którym aż... punktów przewagi ma ...   nad...

i wskazuje - kto wygrałby wybory....

 

Myślę, że to mamienie wynikami sondaży to jest gra o linijki tekstu, płatne linijki dla autora tego powiadomienia.

Mało kto zdaje sobie sprawę - czym jest rozkład Gaussa w odniesieniu do statystyki. Otóż ta krzywa charakteryzuje prawdopodobieństwo wystąpienia określonego zjawiska. Przyjmuje się wynik obserwacji za pewny, jeżeli jego błąd będzie mniejszy niż kilka procent.

Tych "kilka" procent przyjmuje się tak sobie, może to być 5%, równie dobrze może być 3%... ale 1% jest już nieprawdopodobny.

A w przypadku preferencji wyborczych margines błędu 5% i różnica w popularności rzędu 5% NIE WNOSI NICZEGO KONKRETNEGO.

Nie wiem, czym się tu zachwycać, skoro sondaże wykazują popularność jednego ugrupowania politycznego, a nie ma to odzwierciedlenia w czynach. Po prostu jest zmowa i przyznaje się popularność opozycji po to tylko, aby ta cieszyłą się tym sukcesem i nie mobilizowała do działania.

 

Większość wyborcza ciagle znajduje się w rękach koalicji - platformy obywatelskiej z rolnikami a na dobitkę zawsze "po właściwej stronie" opowiedzą się komuniści.

Pozostałe partie mają charakter wyłącznie kanapowy i ich rola polega na wyrywaniu czego to się da z publicznej kasy, aby dołączyć do właściwej "większości" i uczynić ją dobitniejszą.

 

Premier złożył dymisję, podobnie - jak uczyniono to w 2007 roku. Tylko ze wtedy błyskawicznie doszło do przedterminowych wyboró parlamentarnych całkowicie zmieniajac scene polityczną na dwie kadencje.

Teraz - prawem kaduka - zmywający się z rządu jego szef - mianuje swego następcę a prezydent przełyka tę pigułe.

 

Mnie zastanawia - dlaczego nie było żadnych innych propozycji, żadnych propozycji politycznych, gospodarczych i społecznych godnych zainteresowania mediów.

Dla mnie taka sytuacja jest nad wyraz chora. I musi nastąpić zmiana ordynacji wyborczej.

Policzmy - kto faktycznie bierze udział w tworzeniu polityki państwa - tworzy ją wyłącznie koalicja a nie żadna wiekszość parlamentarna.

Koalicja ta jest utworzona przez dwie partie polityczne zrzeszające 100-150 tysięcy członków w partiach politycznych przy około 150 tysiącach członków opozycji.

Jeżeli mam rację, to w partiach politycznych faktycznie zrzeszonych jest zaledwie 200-300 tysiecy członków spośród 36 milionów Obywateli posiadajacych bierne prawo wyborcze. Taki rozkład w moim przekonaniu dyskwalifikuje demokrację przedstawicielską w Polsce - bo nie ma swojego przedstawicielstwa aż 98 do 99 procent poslkiego społeczeństwa.

 

Jeżeli chcemy ordynacji proporcjonalnej - to niech sobie partie polityczne ubiegaja się o proporcjonalny podział mandatów - 1% z puli 460 mandatów, a pozostałe 99% mandatów należy się przedstawicielom nie zrzeszonym w partiach politycznych.

 

Ordynacja wyborcza referuje tylko te komitety wyborcze - któe zgłoszą swych kandydatów w więcej, niż w połowie liczby okręgów wyborczych. Zatem żadna społeczność lokalna nie jest w stanie przekroczyć ferkwencji wskali kraju przyjętej jako "próg wyborczy" a- a to jest już barierą dla jakiejkolwiek demokracji.

 

Niestety - taka niezgodność z poslkim prawem oraz z ogólnym poczuciem sprawiedliwości przynosi wymierne straty społęczne polskiemu społeczeństwu.

#czas to zmienić !

 

 

fakty.interia.pl/polska/news-sondaz-tns-polska-pis-31-proc-po-27-proc-poparcia,nId,1500317#iwa_item=2&iwa_img=0&iwa_hash=13789&iwa_block=facts_news_small

 

Wojtek
O mnie Wojtek

O mnie świadczą moje słowa...  .

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka