Wojtek Wojtek
142
BLOG

Baju baju, nie zdążą do "raju"

Wojtek Wojtek Polityka Obserwuj notkę 0

Nie od wczoraj wiadomo, że podatki nie powinny rujnować wyniku finansowego firmy. Jednym ze sposobu ratunku przed nadmiernym żądaniem fiskusa jest przeniesienie siedziby firmy za granicę i to nie byle gdzie - lecz tam, gdzie ucieszą się z każdego datku nie wyrywając ręki, któa ten PO-datek daje.

NIestety, w sytuacji coraz "krótszej kołdry" brakuje na wypłady dla zaufanych urzędników. Wtedy trzeba sięgnąć po coraz precyzyjniejsze narzędzia. Dziwi nie, że dotychczas nie uszczelniano granic przed wyprowadzaniem pieniędzy z Polski na konta zagraniczne. Ponieważ sytuacja stała się podbramkowa i pierwszy minister musiał zrezygnować z przelotowości autostrad, by po pracy cieszyć się rodziną - wprowadzono przepisy ograniczające swobodny obrót kapitałem dla inwestorów strategicznych. Oczywiście - inwestor strategiczny to inwestor zaprzyjaźniony, który dobrze wie, jak wysoko ceni się cnot prawdomówności.

Co pewien czas zdarzają się zdrajcy, szczwane lisy, które - jak tylko zakumają gdzie leży kasa - porzucają przyjaciół by czmychnąć bez podzielenia się częścią pochwyconej doli. To właśnie dla nich przygotowano specjalne przepisy prawa, by nie ominęłą ich ręka Karbowego. Jak wspomniałem, pomazańcy losu nie są w ciemię bici i korzystając ze swoich uprawnień wprowadzili nieco zamieszania, Wystarczyło go jednak na tyle, że na skutek niedomówień i niedopowiedzeń uchwała sejmu nie stała się ciałem - i PO-datkowy akt prawny wszedłby z rocznym opóźnieniem.

Czy jest to akt sprawiedliwy ? Na pewno w jakimś stopniu tak - pozwala bowiem normalnie funkcjonować tym podmiotom, które działają z pełnym przyzwoleniem administracji państwowej. Ponieważ mają zwolnienia od części ciężarów podatkowych z uwagi na swój status inwestora strategicznego, w Polsce są raczej gościem niż domownikiem - więc ich te restrykcje nie dotyczą.

Natomiast restrykcje są przeznaczone dla tych inwestorów zza granicy, któzy mają włąsny interes przede wszystkim a nie podział dochodów sprawiedliwy dla gospodarzy. Jeżeli zdarzy się, że taki inwestor zza granicy ma siedzibę raczej w Polsce a rachunki tam, gdzie korzystniejsze profity od banków - wtedy będzie podlegał z mocy prawa oku i lupie Urzędu PO-datkowego i żaden dochód nie przejdzie, gdyby różnica w PO-datku miała być korzystniejsza, niż w Polsce. Mówi się o różnicy przekraczającej 1/4 wysokości do PO-działu. Dzięki temu wilk będzie syty - i po-wca też będzie coś z tego miała...

Niestety - jakieś krety popsuły wszystko - co tak starannie przygotowano. Porządnie przygotowana ustawa musiała trafić pod pręgierz opinii publicznej i nikt nie ważył się stanąć w obronie po-szkodowanych. Sejm przujął poprawkę a właściwie ustawę zezwalajacą na pominięcie obowiązkowego okresu "dojrzewania" aktu prawnego. Wygląda na to, że nowe przepisy będą obowiązywać od 1 stycznia 2015 mimo niespełnienia urzędowego terminu podania aktu prawnego do publicznej wiadomości.

Ja jednak jestem pewny, że z chwilą zakończenia procedury nad ustawą o skróceniu okresu vacatio legis nie będzie problemu z wystąpieniem do Trybunału Konstytucyjnego o zaopiniowanie, czy można w drodze ustawy przyjąć wstecz skróćenie okresu vacatio legis dla jednego aktu prawnego. Jestem pewien, że konstytucjonaliści znajdą conajmniej jeden przesądzający argument, że takie działanie godzi w powagę Konstytuanty i... nie będzie prawa do skrócenia okresu vacatio legis w myśł zasady: lex retro non agit.

 

Wojtek
O mnie Wojtek

O mnie świadczą moje słowa...  .

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka