Wojtek Wojtek
201
BLOG

Gazrurka Camerona

Wojtek Wojtek Gospodarka Obserwuj notkę 0

Jest taki instrument ekonomiczny, który zakłada planowany deficyt. Polega to na tym, że każdy uczestnik porozumienia precyzyjnie określa - co potrzebuje i co da w zamian. TO nazywa się "budżet".

I tak właśnie działa unia rzekomo europejska. Rzekomo - bo ma to być antychrześcijańskie zjednoczenie dalekie od idei PAX.

W ramach porozumień ustala się, kto ile i czego wyprodukuje - bo nadwyżka zepsuje cenę, jest to typowy żydowski rachunek, w którym zakłada się 1/6 czy 1/7 ceny poniesionego kosztu nabycia czy też wytworzenia. Tak niska marża nie daje wiele, ale przy różnorodności tanich artykułów zawsze ten sam produkt można sprzedać kilka razy. NIe wierzycie ?

Proszę spojrzeć - importer z Niemiec importuje gaz z Rosji za określone pieniądze. Wiadomo, jest to gaz przemysłowy - czyli dużo i tanio - przerzut ogromny i stały pieniądz. Choćby nie wiem, jak liczyć - kwota dla Rosji większa także wtedy, gdyby policzyć gaz sprzedany po cenach wyższych i mniejszym odbiorze.

Gaz z rosji - przemysłowy i w dużych ilościach musi być szybko zużyty. Więc ten gaz idzie na wschód do krajów zagrożonych - jak choćby Ukraina czy potrzebujących - jak Polska. I tu tkwi tajemnica talmudowskiej reguły "niech sprzedający nie bieże więcej niż 1/7 tego, co dał" - oczywiście w trybie prowizji. Cena niemieckiego gazu w Polsce czy na terenie Ukrainy jest podobna do ceny, jaką płacą niemieccy odbiorcy tego gazu. Więc nikt poza importerem niemieckim nie odsprzeda swojego gazu potrzebującym - bo nie przebije ceny importera niemieckiego. Rosja nikomu innemu nie sprzeda swojego gazu w tej cenie - bo nikt nie bierze tak dużej ilości jak niemiecki importer.

Dzięki temu gaz z Rosji jest sprzedawany kilkukrotnie - bo są odbiorcy gotowi zapłacić na przykład Polsce za gaz z Niemiec - ale będą to naprawdę ilości niewlelkie - aby poslki dostawca dobrze na tym zarobił - ale importerowi niemieckiemu schodzi znacznie więcej gazu - może z Rosją pertektować - bo dobrze płaci i błyskawicznie refinansuje sobie ten wydatek dzięki pomocnikom, któzy w tajemnicy odsprzedają gaz niemiecki na przykład Ukrainie. Ukraina ma gaz z Niemiec i z Polski - ale Niemcy nie sprzedadzą jej każdej ilości gazu, więc dostawa z Polski uzupełnia deficyt. A Niemcy oddają Ukrainie gaz z odroczonym terminem płatności, od Polski biorą pieniądze od ręki. Więc mogą brać od Rosji kolejną partię obracając w kółko pewną srednią kwotą nie przetrzymując u siebie żadnych nadwyżek a prowizja przy tak duużym obrocie zostaje u nich...

Miało być o budżecie.

No cóż, handel daje zarobić dużo wtedy, kiedy jest obrót towaru. Produkcja w rolnictwie - to zamrożenie kapitału mniej więcej na rok czasu - tyle trzeba na zwrot kapitału. W przemyśle spożywczym wyprzedanie produkcji zwraca się w nieco krószym czasie, ale w handlu określonym kapitałem można obrócić dwa, trzy razy w ciagu miesiąca.

Jeżeli na transakcji można dostać 10-12 % - to jeżeli na tym samym kapitale obrócimy ze trzy razy w miesiącu - to ogólna prowizja może sięgnąć już blisko 40% kapitału przeznaczonego do inwestycji. A plus 40% miesięcznie nie jest złym wynikiem.

 

Ale tak można działać tylko na własne ryzyko. Jeżeli administracja dopilnuje określonych rygorów - to nie są one po to, aby na tym tracić. Rygory są po to, aby ograniczyć konkurencję. Skoro Anglikom udało się uzyskać obrót handlowy większy niż zakładano - to znaczy, że miał miejsce popyt zwiększony w czasie. W okresie stagnacji wolumen zakupów społeczeństwa jest constans ()stały w czasie). Jeżeli sprowadzić migrację zarobkową - to konsumpcja musi zwiększyć się. Jeżeli do małego miasteczka przyjedzie kilkuset "turystów" - to nagle wzrosną obroty restauracji, nagle osoby wynajmujące mieszkania poczują przypływ kasy z wynajmu, przy większym popycie można uzyskać wyższą cenę - czyli poprawić rentowność.

Przypływ masowy "turystów" do jednego środka musi odbić się ograniczeniem obrotu w miejscowościach, z których ci turyści przybyli. Możemy uznać, że gościnność Brytyjczyków dla emigrantów zarobkowych była wyjątkowa w ostatnim czasie. WIęc wzrost konsumpcji na ich rynku musiał spowodować zwiększenie obrotu placówek handlowych. A jak mieli za co tam żyć (noclegi, wyżywienie) - to i konsumpcja podwyższona utrzymała się w dłuższym okresie. Zostało to zauważone przez Brukselę... i oczekuje podzielenia się zyskiem...

co Cameron uważa za walnięcie kogoś gazrurką...

 

fakty.interia.pl/swiat/news-david-cameron-oburzony-awantura-na-konferencji,nId,1541490#iwa_item=4&iwa_img=0&iwa_hash=14031&iwa_block=facts_news_small

 

 

 

Wojtek
O mnie Wojtek

O mnie świadczą moje słowa...  .

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka