Wojtek Wojtek
367
BLOG

Odra w oczach Jarosława Kaczyńskiego

Wojtek Wojtek Polityka Obserwuj notkę 5

Na spotkaniu w Opolu w dniu 25 października 2014 Jarosław Kaczyński zwrócił uwagę m.in. na pozostawioną samej sobie rzekę Odrę. Przypomniał, że przez stulecia Odra była wykorzystywana do transportu towarów drogą wodną. Łączyła Śląsk z miastami leżącymi wzdłuż rzeki i pozwalała przewozić produkty do Szczecina - skąd dalej - drogą morską trafiały do nabywców daleko od miejsca wytworzenia. Rzeka od zawsze dawałą pracę a dzisiaj porzucona i zaniedbana - pozostaje na samym końcu zainteresowania przemysłowego.

Wątkiem towarzyszącym problemomo gospodarczym był też wątek "nicnierobienia" - czyli zachowawczego stanu struktur zarządzających na wszystkich szczeblach administracji państwowej i samorządowej. Są bowiem problemy do załatwienia na szczeblu lokalnym, ale są i na szczeblu pańśtwowym z uwagi na zakres oddziaływania.

Doszło do przekazania niemal całej substancji przemysłowej z administracji państwowej a na szczeblu lokalnym majątek państwowy pod zarządem struktu terenowych praktycznie przestał istnieć. Do takich zdewastowanych miast można zaliczyć miasto Nysa - gdzie na przykład była fabryka samochodów dostawczych eksportowanych na cały świat. I nagle po przekazaniu tego zakładu władzom samorządowym zakład przestał istnieć mimo, że posiadał jedną z najnowocześniejszych linii lakierowania nadwozi.

Trudno jest zarządzać państwem, w któym urzędnicy lokalni ograniczają się do polityki nicnierobienia i na wszelki wypadek nie podejmują żadnej inicjatywy - pozostając jedynie w gotowości na wezwanie, Zarządzanie jest ryzykiem a kto nie potrafi sprostać ciężarowi odpowiedzialności za wydane dyzspozycjie -nie powinien w ogóle zajmować kierowniczych stanowisk. Przekazanie całego potencjału gospodarzego w zarząd włądzom lokalnym poniosło totalną porażkę, Prosperujące zakłady utraciły zdolność do jakiejkolwiek produkcji. Oczekiwano inwestorów strategicznych, którzy przyniosą pieniądze i będą skłonni pozostawić je nie oczekując niczego w zamian...

A teraz płaczemy,  że winien jest zarzad, że winna jest koalicja czy też przeszkadzała opozycja. Na przykład opolszczyzna była liczącym się obsarem hodowli zwierząt futerkowych - lisy, nutrie czy choćby króliki. W Nysie była jedna z największych garbarni skór ziwerrzęcych - popularne skóry owcze, skóry cielęce czy też skóry zwierząt futerkowych tutaj były przygotowywane do dalszej produkcji. Z powodu braku możliwości wyprawienia skór pracę stracili hodowcy zwierząt futerkowych, kuśnierze, zlikwidowano liczne placówki handlu wyrobanmi skórzanymi a przemysł obuwniczy stracił surowiec.

Rzeka - od kiedy stała się problemem "powodziowym" i rezerwatem dla ptactwa łownego - stała się dramatem ludzi żyjących z żeglugi. Ziknęły stocznie, zlikwidowano porty a marynarze suszą szkielety w oczekiwaniu na jałmużnę socjalną... tak można podsumować wyniki reformacji przemysłu, postąpić zgodnie z oczekiwaniem klasy robotniczej - że praca im się należy a Warszawa jest zbyt dalego od zarządzanej substancji...

Właściwie jedyne - co można stwierdzić pozytywnego - to w terenie funkcjonują jedynie te zakłady, które są powiązane układami mniej lub bardziej nieformalnymi z zarządem w Warszawie. Pozostałe - przestały istnieć w oczekiwaniu likalnych już zarządów - że ktoś przywiezie dyspozycje....

Niestety - nie tędy droga.

 

www.radiomaryja.pl/informacje/kaczynski-polska-bedzie-finansowac-bogatsze-kraje/

Wojtek
O mnie Wojtek

O mnie świadczą moje słowa...  .

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka