Przed nami bardzo ważna decycja, kogo wybrać na prezydenta Polski. Dla mnie jest na to prosta odpowiedź. Komuniści zawsze odżegnywali się od kapitału pozostając przy Marksie. Warto zastanowić się, jak może wyglądać kapitalizm zrealizowany przez komunistów.
Pierwszym twórcą polskiego kapitalizmu był Wojciech Jaruzelski, Xostał on wybrany na prezydenta - pierwszego w wolnej i niepodległej Polsce. To dzięki niemu kolejnym prezydentem został Lech Wałęsa. Z kolei trudno przecenić jego udział w budowie polskiego kapitalizmu - wszak to jemu właśnie zawdzięczamy wyprowadzenie sojuszniczych wojsk bratniego państwa do siebie. Po dwóch twórcach polskiego kapitalizmu niewątpliwie zakładanego przez komunistów ich następcą został kolejny namiestnik postpzpprowski - Aleksander Kwaśniewski. Ten z kolei rzeczywiście stworzył wielki kapitał prywatny. Miał zresztą wdzięczne pole do działania, bo miał przed sobą aż dwie kadencje.
Kolejny prezydent - to Lech Kaczyński, Fakt, że wywodzi się z grupy pokoleniowej wszystkich wcześniejszych prezydentów. Jednak w czasie jego kadencji wytworzyły się pewne formy struktur państwa kapitalistycznego. I tu warto zastanowić się nad urzędującym prezydentem - który jest już rocznikiem zdecydowanie powojennym.działał zdecydowanie w opozycji antykomunistycznej i... ma zdecydowane poparcie polskiej "lewicy" - w odróżnieniu od jego poprzednika.
W ten sposób zamknąłbym rozważania na temat budowy państwa kapitalistycznego przez komunistów.
Ponieważ przed nami nowe wybory i nowe rozważania - kto byłby najlepszym prezydentem Polski - pozostaje nam wybrać to, co już jest. Tu chciałbym przypomnieć, że nie tak łatwo odmówić zasług Bronisławowi Komorowskiemu. To on, jako marszałek sejmu - zdecydowanie przejął obowiążki prezydenta państwa wkrótce po ogłoszeniu informacji o katastrofie samolotu w kwietniu 2010 roku, na kt órego pokladzie znajdował się urzędujący prezydent.
Cyba wszyscy pamiętamy te chwile napięcia, kiedy p.o. prezydent Bronisław Komorowski zawieszał swoją prezydenturę, aby móc ubiegać się o stanowisko już prezydenta. I tak oto w zgrabny, formalnie poprawny zabieg ten czołowy uczestnik opozycji lat 80. XX w. został prezydentem pańśtwa.
Przed nami wybór niełatwy, bo zgłoszono kandydaturę Andrzeja Dudy, młodszego o 20 lat od urzędującego prezydenta. Związanego z osobą prezydenta Lecha Kaczyńskiego, obecnie posła do europarlamentu.
Przed nami pojawia się kolejna kandydatura na prezydenta - tym razem Ryszarda Kalisza. Jest on zaledwie 5 lat młodszy od urzędującego prezydenta - ale ten urzędujący jest związany z opozycją wobec włądz PRL, natomiast Kalisz - proponowany przez Leszka Millera - jest bardzo mocno związany z "komunistami". I jak tu z potomkami nie odżegnującymi się od korzeni PZPR budować państwo kapitalistyczne, w którym nie ma tego złodziejstwa, jakim żyją komuniści.
Porónując pewne modele państw - państwo socjalistyczne chciałoby reglamentować wszystko, oograniczać produkcję, odbierać obywatelom wszelkie prawa do wyboru czegokolwiek, Natomiast państwo kapitalistyczne strzeże interesu tych, którzy umieją wypracowywać pieniądze, system demokratyczny pańśtw kapitalistycznych, chociaż nie jest bez wad, to jednak bardzo rygorystycznie strzeże podstawowych swobód obywatelskich.
Przynajmniej tak postrzegam te różnice systemowe. Wydaje mi się, że jednym z lepszych kandydatów do rozważenia byłaby osoba Radka Sikorskiego - który - podobnie jak sam Bronisław Komorowski - został p.o. prezydentem w związku z pełnieniem sunkcji marszałka sejmu. A Radosłąw Sikorski jest aktualnym marszałkiem sejmu.
Myślę, że warto zastanowić się, czy prezydentem powinien zostać cżłowiek wywodzący się z tej części społeczeństwa, która od zawsze była związana z partiami lewicowymi, czy też szukać najlepszych kandydatów wywodzących się ze środowisk faktycznie opozycyjnych wobec władzy nieudolnej, władzy kompradorskiej [1].
[1] http://www.dobrezycie.strefa.pl/teksty/tekst_0001.html#kompradorzy
