Wojtek Wojtek
156
BLOG

rubel nie ten sam...

Wojtek Wojtek Polityka Obserwuj notkę 5

Mamy pewną serię niepowodzeń. Pierwsza - to upadające morale wojska, które gotowe do ataku - siedzi w bezruchu w okopach. Taka mniej więcej sto lat temu była sytuacja gospodarcza Europy. Owszem, zginął jakiś następca tronu, był jakiś zamach, nie do końca wiadomo, z czyjej intencji. Ważne, że trzej królowie stanęli w szranki i wciągnęłi w swoje rozgrywki całe społeczeństwo ówczesnej Europy.

Żołnierze w okopach grzali się winem i grali w pokera, bo cóż mieli lepszego do roboty w wojnie pozycyjnej. A ta przeciągnęła się ponad anielską cierpliwość graczy. Wszyscy woleji już w domu uczestniczyć w pracy w obejściach a nie - żeby zapuszczać w okopach korzonki jak sadzeniaki na wiosnę.

Dzisiaj sytuacja podobna. Też ktoś zorganizopwał jakiś zamach, nie do końca wiadomo - kto i w czyim interesie i czy w ogóle był to zamach, chociaż ludzie zginęłi i giną nadal. Pozostali, poza fronem wojenym, także włóczą się bez celu w poszukiwaniu zajęcia i to takiego, aby lżej było związać koniec z końcem.

Wojska zaczynają luzować swoje morale a wiara w "zielone ludziki" zaczyna działać cuda. A tu idzie zima i już nie tak łatwo będzie zdobyć coś do jedzenia. Głodno, chłodno i nudno...

Ja jednak dostrzegam inny problem. Póki co - to ropa naftowa tanieje. Widać to po opadającej cenie benzyn silnikowych. Jeszcze nie tak dawno zbliżała się niebezpiecznie do 6 zł za litr - a teraz systematycznie obniża się. ALe ta obniżka nie ma żadnego sensu. Cóż z tego, kiedy taka tania benzyna - kiedy przedsiębiorstwa nie mogą sprzedać swojej produkcji. Goście hotelowi - pojawiający się w zimowych czy letnich kurortach z kasą - jakby zapadli się pod ziemię. Transport gotowy do obsłużenia ruchu turystycznego nie zarabia - bo nie ma chętnych do jazdy.

Nie chodzi mi tu o wykazanie, że turystów nie ma. Są, ale jakoś ich nadzwyczaj mało. Zatem nie uczestniczą w wymianie pieniądza za serwowane usługi. Tu liczy się masowość nabywców a nie pojedynczy bogacze, którzy mają swoje własne, luksusowe posiadłości.

A ropa... Cóż, ropa sobie spokojnie zaczeka, aż opadną emocje. Przecież wartość ropy zależy od popytu. Jest - popyt - jest cena wysoka. NIe ma popytu - żadna cena nie będzie atrakcyjna. Samochód tankuje się nie wtedy, kiedy jest tanie paliwo ale wtedy, kiedy trzeba jechać dalej...

Proszę zobaczyć nie na skutki rzekomego wstrzymania obrotu gospodarczego z Rosją. To społeczeństwo rosyjskie nie ma za co kupić drożejących produktów UE.  Ropa rosyjska jest i będzie jeszcze długo. Natomiast wielu producentów dostarczających produkty łatwo psujące się likwiduje swoje zakłady - kto wie, czy nie bezpowrotnie. Proszę zobaczyć - jak skutecznie zlikwidowano przemysł polski. Kto odbuduje te zakłady, któe zrónano z ziemią bez wojny ?

Wystarczy tylko zmiana koniunktury, Sowieci odkręcą kurek - bo to nie oni wstrzymali eksport ropy naftowej. To Zachód wytracił swój rozmach konsumpcyjny i wystarcza surowców dostępnych w granicach UE. Ale ich produkcja już nie ma nabywców. To europejscy producenci liwkidują bezpowrotnie swój potencjał produkcyjny a sowieci nie mają środkó na zakup artykułó konsumpcyjnych za granicą.

Być może zdobędą się na rozpoczęcie produkcji u siebie - Rosja jest wielka i ma sporo ludzi potrzebujących wiele. Jak uruchomią produkcję u siebie - nie będą kupować za granicą... i to jest właśnie ten problem, który wyrasta przed administracją europejską.

Wojtek
O mnie Wojtek

O mnie świadczą moje słowa...  .

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka