Odbył się wielki, napuszony tradycją dziennikarski bal gałganiarzy i chociaż jest to bal tani dla uczestników, nie szczędzą oni swego grosza dla tych gorzej uposazonych.
Na balu dziennikarzy uwijali się jak w ukropie fotografowie, aby zdać zainteresowanym swoją relację - wiadomo - kreatur pań nie sposób określić jednym słowem, a na obraz popatrzeć zawsze można.
Mówi się, że dziennikarze a właściwie media są tą czwartą władzą, która wypełnia chwile ciszy obwieszczając wszem i wobec, o co toczy się gra. I chociaż polityka w zasadzie nikogo nie interesuje, to dla wielu kwadrans bez wiadomości radiowych czy telewizyjnych bywa okresem ciszy nie do zniesienia.
Tak więc, ponieważ większość doniesień wsącza się nam niczym jad w ucho, nie zawsze możemy widzieć twarz tych naszych "informatorów", z radością załączam link do fotograficznej gali tego balu przebierańców naszej medioteki wiadomości dezinformujących naszą rzeczywistość faktami godnymi przyjęcia z dziecięcą naiwnością za prawdę objawioną...
http://fakty.interia.pl/galerie/kraj/xvi-wielki-charytatywny-bal-dziennikarzy-zdjecie,iId,1643905,iAId,135891?parametr=fakty_dol