Okazuje się, że Włochy są Mekką wielu Afrykańczyków wyznania islamskiego. Poprzez morze, na różnych łodziach, kilkaset osób dziennie migruje ze swej ojczyzny do Europy. Jednocześnie Włosi zabiegają o osadzenie przybyszów w poszczególnych krajach UE...
I tak mamy niezły klops. Doświadczenie polskiego społeczeństwa minionych lat mówi, że jak w kraju jest źle, to trzeba szukać szczęścia poza jego granicami. Migracja na upragniony ZACHÓD nie była decyzją łatwą. Trzeba było niepostrzeżenie "zamustrować się" na pokład jakiegoś środka transportu i nie wzbudzajac podejrzeń, przekroczyć granicę. A tam trzeba było dotrzeć do własciwej komórki i zwrócić się z prśbą o azyl, co często wiązało się z rezygnacją z obywatelstwa polskiego.
Taka wyprawa kosztowała i często uciekinierzy z Polski pozostawiali tam cały swój majątek oraz rodzinę i znajomych bez pożegnania. I tu jeszcze jedna rzecz - umykali tak z kraju nie wszyscy, ale ci w miarę dobrze sytuowani materialnie. Przenosząc tę wiedzę na współczesny wymiar migracji, zwłaszcza tej z Afryki - to warto dowiedzieć się, ile kosztuje "wycieczka" prymitywną i przeładowaną łodzią. Warto zastanowić się, skąd każdy uczestnik tej "wycieczki" zdobył aż dwa tysiące dolarów w Afryce, gdzie większość Murzynów zarabia bardzo mało pieniędzy, gdzie nie ma lomunikacji publicznej w rozumieniu warunków europejskich. Afrykańczycy zmywają sie ze swojego kraju albo... rzesze najemników wykonują misję osadzenia przyczółków, z których nastąpi dalszy atak. Oczywiście, każde zdobywanie takiego przyczółka jest po prostu maskowane. Jak więc wytłumaczyć masowy zakup łodzi, któe służą tylko raz, aby załadować tam 500-1000 pasażerów i jak przepłynać z takim ładunkiem w kilka dni przez pełne morze... Przecież żegluga na wiosłach nie jest taka prosta a nie widać, aby te łodzie korzystały z napędu żaglowego.
Uważam, że władze UE powinny ustanowić embargo gospodarcze na państwa, z których ma miejsce masowa migracja jego obywateli. Przecież są to Islamiści, którzy są w stanie wojny z europejsckim chrześcijaństwem.
Cóż, może fantazjuję, ale daję słowo - nie jestem jedyny - kto tak uważa. A znając nieudolność polskiego rządu ostatnich ośmiu lat - obawiam się nieudolności zarządu UE w nowej sytuacji społeczno-gospodarczej.
Komentarze