Wojtek Wojtek
214
BLOG

Skutki liberalnej gospodarki pana Balcerowicza

Wojtek Wojtek Gospodarka Obserwuj notkę 5

Zaczęło się to dawno, dawno temu, kiedy do polskich mediów trafił niejaki pan Balcerowicz. Ni mniej, ni więcej, przekonał on polityków wykreowanych na steropianie solidarności do rewolucyjnej gospodarki wolnorynkowej, gdzie pieniądze będą się robić same.

Jeżeli ktoś sobie przypomina bardzo polularne słowo "popiwek", to właśnie jest to określenie z tamtych czasów i skrótowo nawiązuje do tego, co wymyślił tenże pan Balcerowicz. Owszem, nie był sam, miał tam jakiegoś doradcę z dziwnych krajów Ameryki Łacińskiej, o którym juz dawno słuch zaginął bo go mądrzejsi pogonili.

A w Polsce na najwyższym miejscu stał niejaki Noblista, Śrubokrętacz no i razem przykręcili śrubę poslkiej gospodarce państwowej. Zabawa polegała na tym, że jeżeli dyrektor wynagrodził pracownika podwyżką, to ileś tam razy więcej trzeba było dodatkowo odprowadzić na konto pana Balcerowicza, czy też konto wskazane według instrukcji tego pana. Ale liberałowie zrobili maleńki wyjątek. Wystarczyło, że dyrektor przedsiębiorstwa dogadał się z właściwym ministrem jako organem założycielskim właściwym dla tego przedsiębiorstwa, to zamiast oznaczenia w pieczątce firmowej "P.P." było "sp. z o.o." albo "SA" i po takiej manipulacji każda podwyżka wynagrodzenia była wolna od tego "popiwku" - jak nazywano tę daninę.

 

Ostatecznie doszło do likwidacji wszystkiego, co dawało jakąś produkcję i tak Polska z roli eksportera, stała się importerem. A dzisiaj są wyjątki, jeżeli jakaś firma "polska" sprzedaje produkt poza granice pańtwa, to jest to tylko firma zależna od kapitału zagranicznego.

Na skutki tej reformy gospodarczej czekaliśmy z ćwierć wieku, aż stały się dostatecznie widoczne. Polski przemysł motoryzacyjny został zlikwidowany za podpowiedzią zagranicznych koncernó samochodowych - któe w Polsce widziały doskonały rynek zbytu swojej produkcji a konkurencja rodzima przestała istnieć dzięki usłużnym politykom.

Dzisiaj ci sami poszukiwacze nowych rynków właśnie w Polsce biją na alarm, bo... znikąd nie mają kasy, na którą czekają ich szefowie... Premiowali nawet przejęcie auta używanego aby w zamian uzyskać upust na cenie nowego auta...

A zresztą, czytajcie to sami:

http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/ceny-sprzedaz/news-tez-jestes-za-biedny-na-nowe-auto-szokujace-dane,nId,1732731

 

 

Wojtek
O mnie Wojtek

O mnie świadczą moje słowa...  .

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka