Wojtek Wojtek
220
BLOG

Pewniacy nowego parlamentu, Andrzej H.

Wojtek Wojtek Rozmaitości Obserwuj notkę 1

Uważam, że warto zastanowić się, kogo wybierzemy do nowego parlamentu. Wśród kandydatów będą konkurować weterani ze stażem więcej, niż dwóch kadencji oraz zupełni nowicjusze ubiegający się o mandat posła czy też senatora.

Polska ordynacja nie mówi, jak długo można pozostawać posłem czy senatorem w odróżnieniu od funkcji prezydenta państwa - gdzie kandydat może ubiegać się o reelekcję tylko jeden raz.

W sytuacji, kiedy rozważamy przyjęcie zasady jednomandatowych okręgó wyborczych, warto bardzo głęboko zastanowić się - jak długo dana osoba może piastować tak ważne funkcje w strukturach państwa. Jeżeli kandydat sprawdził się, to dlaczego należałoby go zmieniać. Są jednak przypadki, kiedy wręcz dozgonne przywiazanie do fotela prowadzi do wielkich nieprawidłowości, do niszczenia najcenniejszych pierwiastków demokracji. Znam osobiście pana, który jako młody działacz partyjny zabiegał o funkcję naczelnika miasta i pozostaje tam na stanowisku już burmistrza do dzisiaj. Owszem, zdarzyło się, że nie uzyskał zaufania społeczeństwa w wyborach, kiedy zmieniono zasady i zrezygnowano z mianowania naczelnika miasta na rzecz utworzenia urzędu burmistrza i drugi raz, kiedy naraził się mieszkańcom już jako burmistrz.

Znany z organizacji różnych "podchodów", nadal wrócił do Urzedu Miasta i nadal pewłni funkcję burmistrza. Jest nieodwołalny, ale też nie cieszy się zaufaniem społeczności, którą przysżło mu zawiadować od czasu, kiedy mógł już ubiegać się o mandat radnego.

Dlatego warto poświęcić czas na sprawdzenie, czy proponowani nam kandydaci zasługują na zajmowanie najwyższych stanowisk w państwie czy w samorządzie i uczestniczyć w rozdziale społecznych (czyli wspólnych) pieniędzy.

 

 

Dzisiaj chciałbym zwrócić uwagę na polityka młodego, bo urodził się w 1961 roku, ale już od czasu, kiedy został  studentem, uczestniczył w strukturach zmierzających do obalenia "komuny". Swoją przynależność polityczną związał z Kongresem Liberalno-Demokratycznym. Wcześniej, w latach 80. XX w. uczestniczył w podziemnych strukturach NZS.

Ma za sobą staż w firmie amerykańskiej, był doradcą ministra przekształceń własnościowych Janusza Lewandowskiego (1993) oraz rzecznikiem Programu Powszechnej Prywatyzacji (1994).

 

Pewniacy nowego parlamentu, Andrzej H.

http://fakty.interia.pl/polska/news-halicki-zachwala-nowa-ustawe-sasin-zmarnowano-wielka-szanse,nId,1858350

Z chwilą połączenia się Kongresu Liberalno-Demokratycznego z Unią Demokratyczną był członkiem Unii Wolności. Od 2001 roku jest członkiem Platformy Obywatelskiej i od roku 2007 uzyskał status posła zawodowego. Andrzej Halicki, bo o nim jest mowa, od września 2014 jest ministrem w rządzie Ewy Kopacz.

 

 

Wojtek
O mnie Wojtek

O mnie świadczą moje słowa...  .

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości