Jeżeli marszałek senatu jest czemuś przeciwny, to jest to tylko jego osobisty pogląd. Senator albo poseł to urząd demokracji pośredniej. A poseł w sejmie czy senator w dwuizbowym parlamencie to tylko przedstawiciel wyborców.
http://www.radiomaryja.pl/wp-content/uploads/2015/08/Bogdan-Borusewicz1-270x180.jpg
Zadaniem przedstawiciela jest zdobyć wiedzę, jakie są oczekiwania JEGO WYBORCÓW i tę wiedzę ma przedstawić na forum sejmu (poseł) lub senatu (senator) bez względu na swoje stanowisko w sprawie. On tylko pośredniczy w przekazaniu stanowiska narodu w granicach lokalnej społeczności w swoim okręgu wyborczym.
Jeżeli dzisiaj słyszę, ze senator jest czemuś przeciwny, to powinien złożyć rezygnację z przedstawicielskiej funkcji senatora. Jego osobiste zdanie nie może wpływać na treść komunikatu wypływającego ze środowiska - które On ma reprezentować. On nie jest umocowany wynikiem wyborów do załatwiania spraw według swojego uznania. On został wyłoniony do pełłnienia pewnej misji przekazania woli wyborców swojego okręgu na forum senatu.
Jeżeli tego nie rozumie, to należy go odwołać. A jeżeli już za niecałe dwa miesiące będą wybory parlamentarne, to nie należy popierać jego kandydatury do senatu. Wtedy nie będzie kandydował w wyborach. A jeżeli będzie kandydował, to nie popierać jego kandydatury w dniu 25 października 2015.
Wybory są nadal ogromną siłą demokracji w stanowieniu prawa państwowego.
http://www.radiomaryja.pl/informacje/marszalek-senatu-przeciwny-pazdziernikowemu-referendum/
Komentarze