Europa została zasilona ogromną liczbą uciekinierów z Afryki. Myślę, że nie znamy okoliczności, które spowodowały ten masowy exodus w skali dotychczas niespotykanej. Jeżeli spojrzymy na te wydarzenia w aspekcie historycznym, to raczej krajem masowej emigracji zarobkowej były Stany Zjednoczone Ameryki Północnej. To tam znajdowały się fabryki zarzucajace cały świat produktami bardzo poszukiwanymi. Jak wielki to był producent, to świadczy pomoc UNRRY organizowana w latach 1942-1947 dla krajów, które nie były w stanie nabyć produktów niezbędnych do funkcjonowania państw o bardzo małych dochodach [1].
Pomoc udzielona przez to państwo sięgała kwory ok. 4 mld $ USA. Była to nieodpłatna pomoc dla ludności w krajach dotkniętych zniszczeniami wojennymi.
Po 1980 roku światowa gospodarka zachwiała się, a jedną z przyczyn tego stanu były lokalne wojny w państwach trzeciego świata, w tym i w Afryce. Jeżeli w Polsce rok 1980 był rokiem wielkiego protestu społeczeńśtwa przeciwko nieudolnej lolityce państwa i dzisiaj, po ponad trzydziestu latach od tego wydarzenia polskie społeczeństwo pozostaje w masowej emigracji zarobkowej, to prawdopodobnie społeczeństwo państw afrykańskich jest w podobnej sytuacji. O ile tu, w Polsce brakuje środków na życie bardzo wielu rodzinom, to jak życie sie rodzinom afrykańskim, skoro porzucaja swojóćżżńę dokłądnie tak samo, jak Polacy migrują z własnego kraju. Dotyczy to przede wszystkim najmłodszych pokoleń, któe wchodzą w okres produkcyjny i raczej jest to grupa młodzieży dobrze wykształcona i znajaca nawet kilka różnych języków obcych.
Możemy dostrzec na wielu filmach dostępnych w internecie, jak zachowują sie przybysze z Afryki. Ale ja pamiętam filmy prezentowane przez polską telewizję w latach 80. XX w. przestrzegajace przed "obozami uchodźców" we Włoszech - kraju pośredniczącym w rozesłaniu uciekinierów z Polski po świecie. Wielu z nich odnalazło swoje miejsce w Australii bądź w Kanadzie. Teraz mamy znacznie gorzej, niż wtedy, a mimo to do Europy pogrążonej kryzysem finansowym przybywają uciekinierzy z głębi kontynentu afrykańskiego. I trudno stwierdzić, czy są to głodujący biedacy znanu z koczowisk Ameryki Południowej. Są to raczej dobrze odżywieni siłacze zdolni w pojedynkę zablokować równocześnie kilku europejskich policjantów naraz. Na filmach widać, z jaką siłą przerzucają stoły czy fotele "ogródków" organizowanych przy barach czy kawiarniach a jak sobie radzą z ogromnymi fragmentami betonu wyrwanego z chodników, to aż dziw bierze, jak wielcy są to siłacze. A jak wielkie są kobiety im towarzyszące, to nie dziw, że i muszą jeść nieco więcej niż "obozowa dieta"... Być może głód jest prawdziwą przyczyną ich desperacji...
I jeżeli popatrzymy na nich przy posturze naszego Donalda, to nie dziwię się, że Niemcy wolą raczej pozostać bez siły roboczej rodem z Piekła.
-------------------------------------
[1] - http://encyklopedia.pwn.pl/haslo/Administracja-Narodow-Zjednoczonych-do-spraw-Pomocy-i-Odbudowy;3865853.html
Komentarze