Wojtek Wojtek
165
BLOG

Totalny brak rozwagi

Wojtek Wojtek Rozmaitości Obserwuj notkę 2

Na filmie widzimy duży ciężarowy samochód uniemożliwiający szybszą jazdę. Warunki drogowe złe - opad mżawki, lekkie zamglenie utrudniające widoczność. Prędkość... i zakaz wyprzedzania innych użytkowników dróg przez samochody ciężarowe...

W tym przypadku i tak prędkość jazdy jest duża.

Z doświadzenia wiem, że jest to raczej ważniejsza droga, ale - mimo szerokości pasa wykupionego na przebudowę drogi - od wielu lat jest to droga zbyt wąska.

 

https://youtu.be/8Z0Oe3digWE

Jeden pas ruchu szerokości 3,5 m i drugi z przeciwnej strony to zbyt mało. W latach 70. XX w. wykupywano teren na przebudowę dróg, plan przewidywał dwa pasy ruchu po 2,5 m szerokości w każdym kierunku.

Z tego co pamiętam, przepisy o ruchu drogowym zostały zmienione i projekty przebudowy dróg - gdzie przewidywano 2 x 2,5 = 5 m szerokości w każdym z kierunków przebudowano na 1 x 3,5 m + około 1 do 1,5 m szerokości pobocza. Był okres, kiedy na jezdni malowano trzy pasy - skrajne dla każdego z kierunków i trzeci - jako pas do wyprzedzania. To rozwiązanie nie zdało egzaminu, bo byli tacy, którzy uważali ten pas jako wyłącznie dla siebie. Zanim wyginęli wszyscy, przywrócono zasadę, że tylko dwa pasy w przeciwnych kierunkach z bardzo szerokim poboczem.

Efekt jest taki, że znaczna szerokość korony drogi nie posiada parametrów drogi bezpiecznej, mimo że szerokość... No właśnie. Brakuje jednego metra z każdej strony, aby zrealizować co najmniej po dwa pasy ruchu. Droga jest nad wyraz niebezpieczna. Nie można wyprzedzić poprzedzającego pojazdu z uwagi na intensyny ruch samochodów z przeciwnej strony.

W tym miejscu dochodzi do braku szacunku do innych użytkowników drogi. Każdemu spieszy się i to bardzo. Do tego dochodzi znużenie - i tym samym brak ostrożności. Dodatkowo brak możliwości wyprzedzenia poprzedzajacego pojazdu, który nie bardzo ma jak zjechać z drogi.

Myślę, że tu winę ponosi organizator ruchu.

Gdyby tak nawet na tej szerokości, jaką mamy - zastosować realne warunki drogowe - pas prawy - zrobić w granicach 2,5 m i ten bliżej osi jezdni - 3,5 m - razem mielibyśmy już 6 metrów szerokości dla dwóch pasów ruchu w jednym kierunku.

Pojazdy jadące wolniej prawym pasem, mieściłyby się w szerokości 2,5 m, a jeżeli nie - to byłoby to wyraźnie widać.

Pojazdy jadące szybciej miałyby dla siebie szerokość 3,5 m i nie sądzę, że miałyby problem z rozpoznaniem samochodu podobnej wielkości - wtedy wprost musiałyby jechać jeden za drugim bez możliwości wyprzedzenia. ale te szybsze - miałyby dla siebie pełnowymiarowy lewy pas szerokości 3,5 m

Dla służb utrzymania ruchu zadanie byłoby proste - pas prawy musi być czysty, pas lewy także musi być przejezdny... A dla kierowców byłaby okazja do zastanowienia się, czy moze wyprzecić poprzedzający go pojazd w sytuacji, kiedy nie mieści się on w szerokości 2,5 metra.

Patrząc na to wydarzenie widać błąd kierowcy samochodu ciężarowego. Zajechał drogę samochodowi z przeciwnej strony. Mimo, że szerokość pasa drogowego pozwalałaby na przejazd dwóch pojazdów obok siebie na każdym z przeciwnych kierunków.

Uważam, że do wypadku doszło z powodu błędnej organizacji ruchu, z powodu wadliwego gospodarowania publicznymi pieniędzmi. I tej moralnej odpowiedzialności nie mogą uniknąć zarządzający bezpieczeństwem ruchu drogowego.

 

 

Wojtek
O mnie Wojtek

O mnie świadczą moje słowa...  .

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości