Wojtek Wojtek
199
BLOG

Pędzę do ciebie...

Wojtek Wojtek Polityka Obserwuj notkę 18

Wydarzenia ostatniej dekady wzbudzają dosłownie śmiech na sali... i to nie dosłownie. Chodzi tutaj o salę sejmową. Wspominam tutaj kampanię wyborczą, kiedy to śliczne dwudziestolatki ubiegają się w swoich okręgach wyborczych o mandat zaufania społecznego...

Kończy się to różnie, ale taki koniec jest raczej tragiczny...

https://youtu.be/uPBUlmIueW4

 

Myślę, że warto zastanowić się nad sposobem wyłaniania przedstawicieli do najwyższego organu władzy w państwie. Niektórzy mówią, że tylko organizacja partyjna jest zdolna unieść ciężar władzy. Inni twierdzą, że władza powinna być głosem obywatelskim i sugerują wyłanianie kandydatów w okręgach jednomandatowych. Kto z nich ma rację i czy na pewno nie ma wzorców innych, kto wie, czy aby nie bardziej radykalnych i racjonalnych...

Proponuję pozostać przy kolegialnym organie władzy w państwie. System bezpośredni w warunkach polskich nie był stosowany. Posiadamy znaczące tradycje władzy pośredniej. Był to bardzo prosty sposób władzy poprzez sejmiki...a najwyższym stopniem władzy w państwie był sejm walny...

Posłowie...

I tutaj jest ukryty cały sens istoty poselstwa. Zwłaszcza ostatnie dziesięć lat pokazało nieudolność posłów zawodowych. Narusza się wiele zasad gwarantujących wiarygodność posłów. W mojej ocenie brakiem wiarygodności sejmu jest automatyczne powierzenie funkcji marszałka sejmu przewodniczącemu partii politycznej, której członkowie znaleźli się w ławach sejmowych. Jest dla mnie ogromnym nieporozumieniem wzajemność łączenia stanowisk w rządzie z członkostwem w sejmie lub w senacie...

Poza tym traci dla mnie wiarygodność zasada, że jeżeli kandydat na posła prowadzi działalność gospodarczą, w okresie sprawowania mandatu nie może jej prowadzić. Nie stoi jednak na przeszkodzie pełnienie przez niego funkcji kierowniczych w przedsiębiorstwach państwowych...

A gdyby tak...

Gdyby tak podzielić obszar państwa na odpowiednią ilość lokalnych społeczności...

Wtedy - w zależności od przedmiotu regulacji prawnej - w każdej ze społeczności zainteresowanych jurysdykcją zwoływać gremium specjalistów zainteresowanych tematem - w celu wyrażenia swojego stanowiska w sprawie objętej legislacją... Wtedy takie gremium byłoby odpowiedzialne za wypracowanie stanowiska w sprawie. W celu przedstawienia stanowiska to właśnie gremium wyłaniałoby spośród siebie przedstawiciela na spotkanie na forum państwa w celu przedłożenia stanowiska lokalnej społeczności.

SEJM...

Sejm jest najwyższym organem władzy w państwie. Sejm zajmuje się przyjęciem rozstrzygnięć obowiązujących wszystkich na terenie całego państwa. I na to właśnie Forum w skali państwa we wskazanym terminie spotykają się przedstawiciele lokalnych społeczności celem rozstrzygnięcia obowiazującego wszystkich - ogół społeczeństwa.

Każda ze społeczności lokalnych miałaby wtedy prawo jednego głosu i za propozycją lub jej odrzuceniem będzie można policzyć głos. Wybierze się dokładnie to rozwiązanie, za któym opowie się największa liczba posłów - bo posłem będzie każdorazowo umocowany przedstawiciel. Nie będzie tu problemu z wybieraniem kandydatów do sejmu, nie trzeba będzie liczyć głosów i przeliczać je na mandaty dla partii politycznych, nie będzie też koterii arytmetycznej, jaka miała miejsce przez ostatnich osiem lat.

Takie rozwiązanie jest obiecujące...

W każdym okręgu wyborczym w granicach lokalnej społeczności zawsze znajduje się co najmniej kilka osób godnych zaufania. System wyłaniania posłów na czteroletnią kadencję został skompromitowany dokładnie. Mimo, że są osoby doskonale sprawdzające się w tej funkcji, często jednak dochodzi do kompromitacji urzędu posła - czyli przedstawiciela lokalnej społeczności. Trwają też dyskusje nad liczebnością samego sejmu - czy tych posłów ma być 460, czy też o połowę mniej, a może wystarczych dziesięciu albo stu... Te pytania można mnożyć. Co nie dyskwalifikuje nikogo. Proszę spojrzećna przykład na zagadnienie określenia wieku uprawniającego do uzyskania prawa do emerytury. W przypadku ordynacji obowiązującej obecnie jest to decyzja 460 posłów o bardzo różnych zapatrywaniach osobistych. Nie ma tutaj żadnego przeniesienia na poszczególne grupy zawodowe. Nie ma przeniesienia na specyfikę poszczególnych zawodów, nawet nie ma tutaj specjalistów od leczenia chorób zawodowych... Czy tak obciążony zespół dokona podjęcia decyzji satysfakcjonujących wszystkich ?

Gdyby tak w każdej jednostce tertorialnej w liczbie odpowiadającej liczbie posłów w sejmie przeprowadzić spotkania w grupach wiekowo-zawodowych celem wskazania stanowiska tej grupy w sprawie wieku uprawniającego do emerytury - to jakże precyzyjny byłby rozkład oczekiwań oraz wskazania elementów istotnych w sprawie...

Gdyby tak starannie zebrać te wszystkie propozycje w skali każdego okręgu wyborczego - to przecież nie ma problemu z wyłonieniem przedstawicieli referujących interes każdej z grup społeczno-zawodowych. Z zatrzeżeniem - że bez względu na liczbę osób referujących zagadnienie - każdy okręg wyborczy ma tylko jeden głos.

Przy takim podejściu na forum sejmu nie powinno być żadnego problemu nie dostrzeżonego przez zebranych, a prawo do jednego tylko głosu nie powinno wadzić zjazdowi tak wielu osób, ile trzeba ich do przedstawienia stanowiska każdej z lokalnych społeczności.

Jest nadzieja, że tak wypracowany consensus będzie prawem aprobowanym przez całe społeczeństwo, bo cały jego przekrój będzie uczestniczył w dyskusji dotyczącej wszystkich obywateli nie tylko w każdym z okręgów wyborczych, ale również w skali kraju.

Personalizacja przedstawicielstwa...

Ostatnim zagadnieniem jest tutaj rozważenie, ilu faktycznie może być posłów... Według obecnie obowiązującej ordynacji wyborczej posłów jest 460. Doświadczenie uczy, że nie jest to mała grupa osób, ale nie każdy z posłów zna się na wszystkich zagadnieniach. Często muszą oni korzystać z głosu doradców. Zatem w procesie legislacji zagadnienia bierze udział nieokreślona liczba osób, ale odpowiedzialność za przepis prawa przejmuje grupa 460 osób. Mają oni wynagrodzenie za podejmowane ryzyko odpowiedzialności politycznej.

Gdyby tak nie wybierać żadnego posła na kilkuletnią kadencję, wtedy każda społeczność dobierałaby sobie takiego przedstawiciela w sprawie, który będzie znał temat możliwie najlepiej. A liczba osób uprawnionych do głosowania zawsze będzie ustalona w Konstytucji. Jest to liczba odpowiadająca liczbie lokalnych społeczności, które można wyróżnić na obszarze państwa.

Tu nie ma problemu kadencyjności, nie ma problemu nadużycia mandatu poselskiego czy też braku kompetencji do wypowiadania się w sprawie. To każdorazowo lokalna społeczność wybiera swojego przedstawiciela do załatwienia konkretnej sprawy. W tym samym czasie wszystkich przedstawicieli lokalnych społeczności na forum państwa może być dowolna ilość, ale w każdym z głosowań będzie zawsze liczba posłów ustalona Konstytucyjnie - bo poseł będzie ustanowiony w sprawie, nie w sprawowanu mandatu.

Może zdarzyć się, że jednego dnia będzie poddawanych dyskusji więcej, niż jedno zagadnienie. W czasie głosowania będą na sali tylko osoby uprawnione do wyrażenia stanowiska w sprawie... co nie obraża instytucji poselstwa.

 

Myślę, że jest to koncepcja godna rozważenia...

 

Wojtek
O mnie Wojtek

O mnie świadczą moje słowa...  .

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka