Wojtek Wojtek
168
BLOG

Relikt POtformy...

Wojtek Wojtek Polityka Obserwuj notkę 0

Jak mówi sam tytuł, chodzi o pewien relikt po wprowadzeniu strukturalnego bezrobocia. Kogo za to winić, Podejrzewam, że osoby winne tego stanu na dobre urządziły się poza granicami Unii i możemy im już tylko "skoczyć". Ale relikt tej "POtformy" nadal obowiązuje.

Dzisiaj być może już nikt nie pamięta pierwszych zwolnień grupowych. Zwalniano pracowników masowo. Wkrótce okazało się, że osoby zwolnione z pracy mają tylko przez rok prawo do pobierania zasiłku "dla bezrobotnych", którzy mieli przecież źródło utrzymania przez całe życie.

Dowód jest prosty. Proszę spojrzeć na strukturę "reprywatyzowanego" przedsiębiorstwa państwowego. Najpierw zostało przekształcone w spółkę kapitałową, potem okazało się, że właścicielem strategicznym jest osoba fizyczna lub prawna spoza Polski. Polskie przedsiębiorstwo zostało przekształcone według jakiejś koncepcji, polskie społeczeństwo w dużej liczbie już byłych pracowników straciło możliwość zatrudnienia, ale firma nadal prosperuje i to na bardzo atrakcyjnych warunkach. Niekoniecznie zmieniając profil główny działalności.

Weźmy na przykład taki "Pa-Fa-Wag" z Wrocławia. Kiedyś była to firma prywatna, właściwie dwie firmy, które połączyły swój kapitał produkcyjny tworząc wspólnie zakłady Linke-Hofmann.

Zakład ten robił co tylko dało się robić, aby zarabiać pieniądze i przez dziesiątki lat firma istniała budując na przykład wagony tramwajowe dla miasta. W latach 90. XX w. zlikwidowano już ostatnie wagony tej firmy, ale ostało się ich kilka, które nadal wożą pasażerów, tym razem linii turystycznych - są to popularny tramwaj "Jaś i Małgosia", jest "Baba Jaga" i jest "Juliusz".

 

Relikt POtformy...

Ostatnie już wagony z minionej epoki, uratowane przed złomowaniem, oczekują na zmiłowanie... https://encrypted-tbn2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQtPAMpHwT1-6XdkCq66C331wGlaOtwQ4wg9Pq8oBJ0yvArJPTU

Relikt POtformy...

Miejski wagon tramwajowy, Wrocław, http://wroclawzwyboru.blox.pl/resource/LinkeHofmannWerkeBreslauTramwaj.jpg

Trwają prace nad odbudową innego wagonu znanego z lat 40. XX w.

A warsztaty "Linke-Hofmann" mają za sobą doświadczenia na przykład dużego samolotu bombowego...

Relikt POtformy...

http://flyingmachines.ru/Images7/04-Others/Janes/LH_R1-1.jpg

 

Już po wyzwoleniu po II wojnie światowej zdewastowana fabryka została odbudowana przez młode państwo polskie ogromnymi siłami pracy ludzi ściągniętych tu ze swojej ojcowizny, którzy w nowym miejscu podjęli się odbudowy własnego domu. Zakład, już pod nazwą Pa-Fa-Wag (Państwowa Fabryka Wagonów) dzielił się częścią swoich dochodów z mieszkańcami, współfinansując wiele inwestycji na rzecz mieszkańców Wrocławia. Produkowano tu wagony kolejowe, a przebojem stały się jednostki trójczłonowe dużych składów kolejowych.

Prowadzono także produkcję lokomotyw elektrycznych także na zamówienia zza granicy. Po "sprywatyzowaniu" przedsiębiorstwa oddało ono część terenów zajmowanych przez poprzedniczkę i na znacznie mniejszej przestrzeni "Bombardier" bo tak teraz nazywa się to przedsiębiorstwo - zarzuca swoimi produktami cały świat, także produkuje wagony tramwajowe, ale radni wrocławscy wybrali wagony wszystkich innych producentów, ale nie rodzimej fabryki z Wrocławia...

Tak wygląda ta POtforma prywatyzacji polskich przedsiębiorstw. Ludzie zostali wyrzuceni i pozostawieni bez środków do życia. Unia Europejska w ramach "pomocy finansowej" wspiera teraz próby "przebranżowienia się" osób trwale pozbawionych pracy i ostatnim przebojem są staże, gdzie osoby, które wypadły z różnych powodów ze struktury zatrudnienia  i pozostają bezrobotnymi bez prawa do zasiłłku, są kierowane "na staż" ze stawką 800 złotych za cały miesiąc (prawie 200 godzin pracy).

Stażysta ma obowiązek odbycia półrocznego stażu za 800 złotych miesięcznie, nie uzyskuje statusu pracownika, nie służą mu ani uprawnienia pracownicze, ani uprawnienia emerytalne. Gdyby miał tyle szczęścia, że na pół roku uzyskałby możliwość świadczenia takiej pracy w trybie normalnej umowy o pracę, miałby prawo do urlopu i wynagrodzenie nie niższe, niż około 1300 złotych miesięcznie - jako stażysta robi za 800 złotych miesięcznie nie mając żadnych świadczeń, nawet nie może skorzystać z dopłaty do "wczasów pod gruszą" - bo nie jest pracownikiem i z chwilą ukończenia stażu... nie ma żadnych roszczeń do czegokolwiek.

W takiej sytuacji znajduje się spora grupa osób ze stażem pracy nawet niemałym, które nagle zostały poza sferą pracowniczą, mają swój zawód z kwalifikacjami często technika w zawodzie, jeszcze częściej magistra lub inżyniera...

Niestety, są to relikty polityki POokrągłostołowej, gdzie grupa rzekomych liberałów zawojowała polityków na poziomie Jacka Kuronia. O ile on sam próbował zorganizować jakąś pomoc osobom poszkodowanym przez próbę zmiany systemu, to niemała grupa polityków nieźle urządziła się za pieniądze publiczne. Szczególnie wiele "zmian na dobro dla siebie" wprowadziła Unia Wolności, bezpośredni poprzednik obecnej teraz w "opozycji" Platformy Obywatelskiej.

Być może właśnie dlatego Tusk "oddał ją" Grzegorzowi Schetynie, by ukryć się przed odpowiedzialnością, a wystawiony przez Balcerowicza Ryszard Petru ma być nową twarzą starego rozdania - żadnej tam "platformy obywatelskiej" czy też "unii wolności". Tu chodzi o polityków zjednoczonych w Kongresie Liberalno-Demokratycznym, który permanentnie zmienia swój szyld po każdej nieudanej próbie dzierżenia władzy w państwie w swoich rękach.

A Ty - frajerze - pracuj dzięki wsparciu UE...

 

 

 

Wojtek
O mnie Wojtek

O mnie świadczą moje słowa...  .

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka