Wojtek Wojtek
331
BLOG

Rynkowa cena odstąpienia od wykonania pracy

Wojtek Wojtek Polityka Obserwuj notkę 1

 

Pracodawca nie płaci pracobiorcy za to, aby tenże mógł mniej lub bardziej godnie żyć. Pracodawca płaci pracobiorcy dlatego, że pracodawca na rynku pracy nabywa świadczenia od pracobiorcy, a zatem pracobiorca po prostu sprzedaje pracodawcy swoją pracę. Cena tej pracy wynika wprost z uniwersalnej zasady rynkowej, jaką jest relacja między popytem a podażą. Jest ona w Polsce względnie niska z tego tylko powodu, że podaż pracy jest wyższa niż popyt na nią.

Powyższe nie dotyczy oczywiście wszelkiej pracy. Istnieją bowiem takie nabywane na rynku pracy świadczenia, które są drogie z tego względu, że istnieje na rynku duży na nie popyt. Wszelkie pozostałe rodzaje świadczonej pracy są zaś bardziej lub mniej wymienialne.

Inną kwestią jest rzekome roszczenie pracobiorcy wobec pracodawcy z tytułu zysku przedsiębiorstwa. Pracobiorcy nie mają w tym względzie absolutnych roszczeń. Premie, urlopy, świadczenia socjalne etc. są wyłącznie częścią ceny za pracę świadczoną przez pracobiorcę, niczym więcej.

O likwidacji polskiego przemysłu aż szkoda gadać, bo z wierutnymi bzdurami trudno jest polemizować. [1]

 

Wniosek:

Myślę, że jest to nad wyraz interesujące spostrzeżenie. Wygląda na to, że wysokość ceny produktu zależy od jego ilości na rynku, bądź też zainteresowanie nabywców decyduje o wysokości ceny poszukiwanego dobra.

A gdyby tak ustawić poprzeczkę znacznie wyżej i zainicjować odpowiednio interesującą cenę wstrzymania się od wykonania pracy ?

Pomysł jest bardzo prosty. Inwestor wchodzi na teren inwestycji ze sprzętem ciężkim i rozpoczyna likwidację fizyczną przedsiębiorstwa. Na przykład rozpoczyna pracę już w poniedziałek o godzinie 8 rano. Na plac inwestycji zjeżdża sprzęt ciężki i rozpoczyna plantowanie terenu wyrównując go spychaczem, z jednoczesnym segregowaniem humusu, żelastwa z ogrodzenia, odpadów roślinności wysokiej (znaczy się, pni po usuniętym drzewostanie).

Kolejnym etapem będzie sukcesywna rozbiórka zabudowań - w myśl dewizy - "O likwidacji polskiego przemysłu aż szkoda gadać, bo z wierutnymi bzdurami trudno jest polemizować."

Myślę, że w tym momencie na placu inwestycji powinno znaleźć się przedstawicielstwo likwidowanego zakładu przemysłowego z propozycją wstrzymania inwestycji.

Sprawa jest prosta - inwestor na własny koszt rozpoczyna inwestycję. I tutaj cena rynkowa jego pracy jest taka, jaka jest. Ale może zdarzyć się, że cena rynkowa zaniechania wykonania pracy będzie znacznie wyższa, niż kontynuowanie pracy...

 

Zapraszam do dyskusji na temat, czy praca jest towarem rynkowym, czy też praca jest dobrem szczególnym objętym ochroną państwa.

 

 

[1]  http://biznesik.salon24.pl/713139,umowa-o-dzielo-zlecenia-pracy#comment_11532218

 

Wojtek
O mnie Wojtek

O mnie świadczą moje słowa...  .

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka