Wojtek Wojtek
281
BLOG

Ministerstwo Skarbu Państwa w likwidacji

Wojtek Wojtek Polityka Obserwuj notkę 9

Zaczął się proces likwidacji Ministerstwa Skarbu Państwa. Myślę, że jest to już najwyższy czas zmiany polityki gospodarczej Polski. Istniejący wcześniej Skarb Państwa jest instytucją zajmującą się majątkiem wspólnym wszystkich Obywateli. 

Gdy w 1996 roku rozpoczęto likwidację tego majątku, instytucja Skarbu Państwa musiała zostać rozwiązana dlatego, że czym innym jest majątek w posiadaniu państwa, a czym innym jest instytucja rozdawnictwa tego majątku w myśl hasła znanego lidera ruchu robotniczego, który deklarował puszczenie Obywateli w skarpetkach... i tak to się zaczęło.

Dzisiaj widać, kto nie miał racji. Niestety, robotnicy dzielnie rozwalający komunę od środka, okazali się bardzo krótkowzrocznymi politykami i nie dostrzegli znaczenia majatku wspólnego. Dyktatura proletariatu nigdy Polsce nie wychodziła na dobre. Gdy w 1944 roku doszło do utworzenia państwa w sojuszu robotniczo-chłopskim, to dość szybko zabrakło wielu podstawowych artykułów. To, że PARTIA znaczyła władzę, widzieli wszyscy. Ale nie wszyscy dostrzegali nieudolność tej władzy, którą dość szybko, bo w 1948 roku zjednoczono - i dwie parte - tę robotniczą i tę socjalistyczną połączono w jeden, spójny organizm. Od czasu powstania Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej władzę w Polsce objął Front Jności Narodu, który starannie dobierał kadry zarządzające gospodarką, kadry zasilające ławy sejmowe a opinia polityczna kandydata przesądzała o objęciu przez niego stanowiska w szeregach władzy ludowej.

Po zniszczeniach wojennych nikt nie miał wątpliwości, że trzeba będzie walczyć z wrogami nowego państwa, że karły reakcji będą jeszcze podnosić głowę w obronie dawnego porządku. I tak poszło już za ciosem. Władza ludowa powierzała obowiazki sprawdzonym czynownikom, przede wszystkim takim, któzy sprawdzili się jako żarliwi członkowie organizacji młodzieżowych. Nie bez kozery uknuto hasło, że nie amtura, lecz chęć szczera... i w ten sposób doszło do utworzenia spójnej armii członków objętych ideologią komunistyczną.

Nie będę tu krtykował tej formacji, bo państwo było zdewastowane działaniami zbrojnymi. Najpierw Niemcy bombardowali poslkie ośrodki przemysłowe, polskie miasta i wsie, ważne obiekty struktury gospodarczej służącej funkcjonowaniu państwa. W połowie września 1939 roku rozpoczęły się przesiedlenia poslkich rodzin, które znano jako rodzin żołnierzy polskiego wojska, któzy byli funkcjonariuszami polskiej Policji i jeżeli udało się taką osobę znaleźć, to szykany także dotknęły i urzędników państwowych. 

Nic dziwnego, że odtwarzajace sipo wojnie państwo potrzebowało oddanych funkcjonariuszy zdolnych tropić spekulantów i kułaków, któzy uniemożliwiali przecież zarządzanie państwem w ramach dyktatury robotniczo-chłopskiej.

Próbowano różnych metod w celu pozbawienia poslkiego społeczeństwa prawa własności, zwłaszcza własności produkcyjnej. Pod pretekstem celów strategicznych upaństwowiono nawet wytwórnię fonograficzną wielkiego patrioty oddanego sprawie polskiej - MIeczysława Fogga...

W mojej ocenie wiele osób wcześniej wywodzących się z czworaków, tylko oga mianowania wbrew woli właściciela mogło zajmować stanowiska kierownicze. Stąd wielu fornali i gajowych znalazło się w szeregach zarządu państwa, w sużbach dzielnie tropiących wrogów socjalizmu, a dzisiaj możemy powiedzieć, że była to tylko krytyka braku kompetencji osób zajmujących kierownicze stanowiska. Dlatego liderzy liberalnej gospodarki, którzy wywodzą się z szoferów komunikacji miejskiej, dość szybko przejęli samochody państwowe, doprowadzili do likwidacji przewoźnika państwowego, ale sami nie są w stanie stworzyć nic godnego. Dlatego upadł przemysł państwowy. Liberałowie rodem z klasy robotniczej patrzą tylko liczbą fuch i sprzedaży fuszerek swej pracy. Dopóki zajmowali stanowisko robotnika, ich koncepcja wynoszenia śrubek na prywatne robótki (patrz skecz "trawaj priwe" w wykonaniu Jana Kobuszewskiego i Wiesława Gołasa) uzupeniała nieudolność powojennych "rzewuskich" (patrz: "Lalka" Bolesława Prusa) - bo nawet i handel nie był w stanie funkcjonować prawidłowowo.

Wobec nieudolności władzy naturalną była niechęć do struktur pańśtwa - a te utworzyły specjalne ministerstwo zajmujące się likwidacją polskiego potencjału produkcyjnego. Dlatego decyzja ministrów rządu Beaty Szydło nie mogła być inna.

Zespół zajmujący się tylko rozbijaniem potencjału gospodarczego pańśtwa, zespół skażony dziesiatkami transakcji sprzecznych z interesem poslkiego społeczeństwa nie może już dalej funkcjonować. musi zostać zastąpiony przez zupełnie nowe kadry, które doprowadzą do odbudowy przemysłu i odnowienia zarządu znowu polskiego społeczeństwa.

Uważam, że nie będzie to okres łątwy, że dobór nowych kadr do realziacji jakże innych zadań musi trwać a osoby zajmujące się od lat 90. XX w. destrukcją państwa muszą odejść definitywnie z zajmowanych stanowisk. Część z nich odejdzie na zasłużone emerytury, część znajdzie zatrudnienie w innych przedsiębiorstwach, ale muszą one odejść od zarządzania mieniem publicznym nawet w przypadku, kiedy nie wykorzystały okazji dorabiania się wykupywaniem likwidowanych struktur w dobrze rozumianym interesie własnym.

W nowym podmiocie, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami ministra skarbu, mają się znaleźć najważniejsze spółki Skarbu Państwa. Wśród nich Jackiewicz wymieniał m.in. KGHM, Grupę Azoty, PLL LOT, PZU. Jak mówił, znajdą się też tam być może grupy związane z sektorem energetycznym, co - jak podkreślał - będzie zależało od współpracy z ministrem energii. Głównym celem tego podmiotu ma być dbałość o wzrost wartości spółek Skarbu Państwa.

http://biznes.interia.pl/wiadomosci/news/premier-rzad-przyjal-uchwale-ws-likwidacji-msp,2365000,4199

Wojtek
O mnie Wojtek

O mnie świadczą moje słowa...  .

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka