Wojtek Wojtek
290
BLOG

XXXI Światowe Dni Młodzieży w Krakowie

Wojtek Wojtek Rozmaitości Obserwuj notkę 14

Tak składa się, że nie mam możliwości bycia w Krakowie w chwili, gdy jest on centrum międzynarodowego spotkania ludzi. Głośno nazywa się to "ludzi młodych", ale dotyczy to ogromnego zespołu ludzi młodych w bardzo szerokim znaczeniu. Owszem, jest to młodzież, która przybyła do Polski pod opieką swoich przewodników duchowych, księży oraz misjonarzy. Ta młodzież uzyskała wparcie swoich bliskich, którzy przecież wygospodarowali środki na kilkudniowy i zorganizowany wyjazd.

W Polsce z kolei współorganizatorem tego spotkania są hierarchowie Kościoła, ale bez zaangazowania księży oraz zakonnic, kleryków i katechetów, zorganizowanie takiego zjazdu nie byłoby możliwe.

Warto dodać, że młodzież nie ma zarezerwowanych hoteli. Gościny udzielają im sami parafianie w całej Polsce, chociaż centralne uroczystości mają miejsce już w Krakowie. Modzież zorganizowana w róznych przykościelnych czy świeckich organizacjach przygotowywała się od dłuższego czasu do pełnienia służby w tych dniach, bo trzeba zorganizować sprawne wydawanie posiłków, ktoś musi je na czas przygotować, trzeba zorganizować czas i stanąć na skrzyżowaniu tylko w tym celu, by co raz odpowiadać na to samo pytanie, czyli umieć podać taki czy inny adres lub wskazać właściwy kierunek...

Z uwagi na obowiązki, nie oglądam relacji "na żywo", ale korzystam z audycji Rozmowy niedokończone, gdzie TV TRWAM przygotowało bardzo interesujące relacje ze spotkań z uczestnikami XXXI światowych dni młodzieży w Krakowie...

Myślę, że takie spotkania są godne uwagi i mimo woli wciągają także osoby wcześniej nie interesujące się w ogóle religią. Tu jest odpowiedź na pytanie - na ile RELIGIA jest czymś marginalnym, a na ile wypełnia nasze życie pewnymi wartościami, o których nie zawsze mamy nawet wiedzę minimalną...

Moja młodość mijała w czasach komunizmu a pierwsze wydarzenie o charakterze ponadreligijnym, które pamiętam, to były milenijne roczystości z okazji 1000 rocznicy chrztu Polski w 1966 roku. Niestety, wtedy jeszcze telewizja nie była powszechna, a wydarzenia przed wrocławską katedrą wręcz zignorowano. Na domiar wielkości niechęci władz do Kościoła Katolickiego jest fakt odmówienia Pawłowi VI, ówczesnemu Papieżowi, wizy umożliwiającej  osobisty udział Ojca Świętego w uroczystościach z okazji tysiąca lat chrześcijaństwa w Polsce. Tak wielkiej arogancji władzy chyba jeszcze nie było, chociaż teraz, w świetle prześladowań chrześcijan w niektórych krajach można uznać to za niezręczny nietakt...

Dzięki TV TRWAM możliwy jest pełny obraz samych wydarzeń. Nie zawsze musi to być "podgląd kamerą internetową" i mam wrażenie, że dziennikarze TV TRWAM oraz Radio Maryja pełnią swoją misję na najwyższym poziomie zawodu dziennikarza.

 

Więcej relacji na ten temat w zakładce archiwum na witrynie www.radio.maryja.pl

lub na witrynie TV TRWAM.

 

 

 

 

 

 

 

 

Wojtek
O mnie Wojtek

O mnie świadczą moje słowa...  .

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości