Problem z Trybunałem Konstytucyjnym zaczął się już na początku lat 80. XX w. Intencją wnioskodawcy - czyli NSZZ Solidarność - było wprowadzenie kontroli aktów prawnych tworzonych przez upartyjniony sejm. Jak można przypuszczać, władza nie chciała poddać się kontroli społecznej i ten projekt długo czekał na realizację. Dopiero Wojciech Jaruzelski wprowadził ten projekt w życie, oczywiście zmieniając istotę zagadnienia.
Teraz, kiedy władza ponownie znalazła się pod kontrolą społeczeństwa, pewnym kręgom jest to nie w smak. Zdaniem Zbigniewa Ziobro prewencyjna kontrola aktu prawnego należy do wyłącznego uprawnienia dla prezydenta. Platforma Obywatelska usiłuje jedak zagarnąć wszelkie uprawnienia władcze tylko dla siebie.
https://youtu.be/STk7CqVplQo