Wojtek Wojtek
2729
BLOG

Wątpliwości w sprawie katastrofy w Smoleńsku

Wojtek Wojtek Rozmaitości Obserwuj notkę 71

Jak wiadomo, w dniu 10 kwietnia 2010 w godzinach rannych doszło do katastrofy polskiego samolotu z delegacją pod patronatem prezydenta RP w chwili lądowania na wojskowym lotnisku w Smoleńsku. Pomijając wszystkie omawiane już publicznie kwestie, pojawiły się zupełnie nowe i nad wyraz kontrowersyjne informacje ze wskazaniem winnych tych zaniedbań.

W powszechnym przekonaniu panuje pogląd, że samolot z prezydentem RP na pokładzie powinien być otoczony szczególnym nadzorem. Dlatego bardzo duże zdziwienie zapanowało po jawnieniu, że nie ma żadnych materiałów filmowcyh z chwili startu samolotu z lotniska w Warszawie w dniu 10 kwietnia 2010 a z kolei na lotnisku w Smoleńsku nie ma materiałów filmowych z przebiegu lądowania polskiego samolotu z głową państwa na pokładzie.

Jednym z powodów braku tych materiałów było wyjaśnienie, że urządzenia do rejestracji obrazu w chwili lądowania tego samolotu akurat uległy awarii.

Kilka dni temu odbyła się kolejna rozprawa przeciwko pracownikom polskiego ministerstwa, którzy byli odpowiedzialni za dopełnienie wszystkich formalności wymaganych przepisami prawa międzynarodowego w sytuacji, kiedy na pokładzie samolotu znajduje się głowa państwa.

W trakcie wyjaśniania przyczyn katarofy dziennikarze bardzo starannie informowali społeceństwo o prawdopodobnym przebiegu katastrofy, przedstawili zasady poruszania się samolotu oznakowanego symbolem szczególnego uprzywilejowania oznaczanego kryptonimem "head" - który w tej sytuacji powinien mieć miejsce. Okazuje się, że samolot wojskowy tego dnia nie wykonywał lotu oznaczonego statusem "head", bo nikt o to nie wystąpił. Był to zwykły lot czarterowy o charakterze międzynarodowym.

Tu zaczynają się ponownie spekulacje, bo nie do końca wiadomo, czy strona radziecka miała pełną wiedzę na temat samotu wkraczajacego w strefę powietrzną Rosji, a o któym nie powiadomiono władz lotniczych Rosji...

Minister odpowiedzialny za pracę podległych służb złożył wyjaśnienie, że on nie zajmował się organizacją tego lotu, że do wykonania wszystkich czynnosci ministra upoważnił osobę trzecią...

Prokuratura podnosi też jeszcze jeden zarzut organizatorowi tego feralnego przelotu i tu trudno jest przejść do porządku dziennego... Tym razem chodzi o stwierdzenie, że załoga nie posiadała aktualnej informacji na temat lotniska docelowego. Być może właśnie dlatego doszło do katastrofy - załoga nie posiadała kompleksowej wedzy o organizacji lotniska w Smoleńsku. Jest to o tyle dziwne, że w mediach podano informację o kilku lotach na to właśnie lotnisko i to z tą samą załogą...

Prokurator podnosi fakt niewystąpienia o aktualne dane dotyczące położenia pasa startowego w przestrzeni...

 

 

Wojtek
O mnie Wojtek

O mnie świadczą moje słowa...  .

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości