Wojtek Wojtek
564
BLOG

prokurator vs prezes TK

Wojtek Wojtek Polityka Obserwuj notkę 16

Dochodzimy do absurdów, kiedy interpretacja przepisów prawa sięga granic zakresu ich obowiązywania. Jedną z podstawowych zasad obrony demokracji jest nietykalność osób sprawujących urząd publiczny. Z drugiej strony, zaczynamy być bezradni w sytuacji, kiedy urzędnik uczestniczy w zmowie.

Prezes Trybunału Konstytucyjnego odpowiada za prawidłowość procesu oceniającego problem prawny. Warto zastanowić się, czy trybunał konstytucyjny jest władny tworzyć przepisy prawa. Sejm jest władny nakładać obowiązki na obywateli a prawo jest zbiorem norm obowiązujących w społeczeństwie. Przyjęcie tej zasady wyraźnie wskazuje, że tworzenie prawa zawsze wiąże się z realizacją interesu społecznego.

Na straży instytucji interesu społecznego jest precyzyjnie określona procedura. I tu zaczynamy dotykać problemu zmowy zmierzającej do obejścia intencji Ustawodawcy...

Myślę, że warto jest zastanowić się nad intencją utworzenia Trybunału Konstytucyjnego. Zgodnie z wolą wnioskodawcy z lat 80. XX w. rolą trybunału konstytucyjnego miało być weryfikowanie podstawy utworzenia prawa. Chodziło o zabezpieczenie się przed zmową organu konstytucyjnego, który formalnie tworzy normę prawną obowiązującą wszystkich obywateli, chociaż za tą normą ukrywa się interes bardzo wąskiej grupy, która w trybie zmowy głosowania przyjmie określoną konstrukcję przepisu...

Idąc tym tropem należy rozważyć, czy  sejm rzeczywiście reprezentuje interes suwerena i tu dochodzimy do stwierdzenia, że sejm po roku 2007 nie odzwierciedlał w rzeczywistości woli społeczeństwa. Możemy zauważyć, że wielokrotnie w latach 2007-2015 dochodziło do zastosowania dyscypliny głosowania, gdzie stosunek do uchwalanej normy prawnej opierał się na arytmetycznym podziale opcji politycznych.

 

Od siebie dodam, że polski parlament w ogóle nie odzwierciedla w żadnej proporcji interesu polskiego społeczeństwa, bo partie polityczne tworzą koncepcję przepisu prawnego ograniczając się do własnego środowiska. Tu nie poseł występuje z inicjatywą ustawodawczą inspirowany propozycją jego wyborców. Tu partia polityczna z reguły na doraźną propozycję rządu podejmuje się przegłosować w sejmie określoną normę prawną...

W mojej ocenie w partiach politycznych zrzeszonych jest około 200-300 tysięcy obywateli i to oni skutecznie wybierają 100% posłów.

Zastanawiam się, dlaczego podział mandatów odbywa się tylko z uwzględnieniem zarejestrowanych partii politycznych, a pomija się proporcję na przykład osób zrzeszonych w partiach politycznych i niezrzeszonych w partiach politycznych.

W takim przypadku tych 300 tysięcy członków partii politycznych stanowi zaledwie 1 procent obywateli ogółem - zatem w sejmie nie ma relacji w stosunku do 99 procent obywateli nie zrzeszonych w jakichkolwiek partiach politycznych. Ich stanowisko nie zawsze jest uwzględniane w pracy sejmu, który praktycznie ogranicza się do "przyklepywania" propozycji rządowych...

Wracając do sejmu ostatniej kadencji, tej rozpoczętej w 2015 roku to praktyka tej większości parlamentarnej jest już inna, niż praca parlamentu do roku 2015...

Tu kandydaci zwycięskiej partii politycznej zebrali problemy społeczne i przedstawili je jako swoje własne... Tu jest korelacja wniosków rządu Beaty Szydło z oczekiwaniami społeczeństwa, a większość sejmowa przychyla się do propozycji norm prawnych nie tylko z wniosku rządu, ale zgodnych z oczekiwaniem społecznym...

W tym miejscu warto zastanowić się nad zachowaniem Trybunału Konstytucyjnego przez ostatnie dwie kadencje sejmu. Czy Trybunał Konstytucyjny podejmował jakieś działania w sytuacji, kiedy Społeczeństwo prosiło prezydenta o wstawiennictwo, gdy rząd bezeremonialnie i bez konsultacji społecznych zmienił wiek uprawniający do  prawa do emerytury ?

Czy Trybunał Konstytucyjny zajmował stanowisko w sytuacji, kiedy sejm głosem koalicji rządzącej odrzucał propozycje opozycji bez rozpoznania wniosku ?

Uważam, że sprawa zgłoszenia zachowania się prezesa Trybunału Konstytucyjnego względem trójki sędziów zostanie przez prokuratora oddalona z uwagi na immunitet sędziowski prezesa tego sądu.

Dopiero w procedurze odwoławczej od tej decyzji będzie można rozważyć, która instytucja będzie mogła uchylić immunitek prezesa TK, a takie postępowanie może toczyć się lekko 3-6 miesięcy...

Uważam, że warto zastanowić się nad istotą trójpodziału władzy, rozważyć, czy Trybunał Konstytucyjny jest wyrocznią ponad kompetencją ustawodawczą sejmu, czy też jest to tylko urząd opiniujący na wniosek - i czyj wniosek... Nie wierzę, że Trybunał Konstytucyjny będzie prowadził postępowanie z wniosku osoby fizycznej - bo takich kompetencji ten trybunał nie posiada. A może mylę się ?

 

Wojtek
O mnie Wojtek

O mnie świadczą moje słowa...  .

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka