Lider partii .Nowoczesna zapowiada przedstawienie zarysu programu gospodarczego dla Polski. W moim przekonaniu jest to zapowiedź kolejnego ciosu w gospodarkę, bo to, co zrobił Balcerowicz, to woła o pomstę do nieba. Teraz jego uczeń szumnie deklaruje ogłoszenie światu swych propozycji własnie w dniu 11 września, w kolejną rocznicę ataku na World Trade Center...
Juz takie skojarzenia są dla mnie powodem do niepokuju, bo Rysiu już niejeden raz zaskoczył ignorancją problemów.
Z deklaracji, które już ujawniono, można uznać, że propozycją dla polskiej gospodarki jest jej większe uzależnienie od oczekiwań Unii Europejskiej z uwagi na wymknięcie się ze wspólnego rynku gospodarki Wielkiej Brytanii.
Warto zastanowić się nad polityką tego kraju, który był jednym z założycieli wspólnego rynku i którego waluta zawsze miała się nad wyraz stabilnie. Być może odstąpienie od tych zasad w pozostałych krajach UE jest nie do przyjęcia.
W mojej ocenie jednym z argumentów za wyjściem Wielkiej Brytanii z UE jest obrona własnego rynku przed towarem w ceniach dumpingowych. Policzmy to jeszcze raz. Jeżeli Anglik w swoim kraju musi kupić książkę na prezent dla kogoś, to płacąc za tę książkę musi zapłacić w cenie jakąś część wynagrodzenia dla autora, musi zapłacić za opracowanie redakcyjne rękopisu, musi zapłacić za pracę drukarza a także musi zapłacić koszty dystrybucji tej książki księgarzowi.
Warto pamiętać, że książka jako produkt ponadczasowy, może oczekiwać na nabywcę przez wiele miesięcy a czasem i lat. Przecież z przyjemością kupimy książkę o treści znanej nam od wielu lat, a dedykowanej dzieciom naszych przyjaciół. Szczególną wartością bibliofilską jest nabycie pierwszego wydania w księgarni a nie u antykwariusza...
W takim przypadku warto pamiętać, że księgarz nabył tę książkę i za nią zapłacił. Gdyby zdeponował te pieniadze w Banku, wtedy otrzymałby odsetki za depozyt bankowy. Dlaczego nie ma mieć wartości dodatkowej za kapitał wyłożony na ksiażkę, któa jest atrakcyjna po wielu latach przechowywania na półce ? Tym bardziej, że i koszt utrzymania lokalu księgarni także wymaga uwzględnienia w cenie towaru.
W tej sytuacji ta sama książka wydana za granicą nie może psuć ceny produktu oferowanego lokalnej społeczności. Jedynym tutaj ratunkiem jest wprowadzenie podatku wyrównującego dysproporcję cenową i produkt importowany zza granicy nie może być tańszy, niż produkt wytworzony na rynku lokalnym.
Jeżeli otwarcie gospodarcze własnego rynku czyni go bezbronnym dla produktu tańszego wprowadzonego bez uzasadnienia ekonomicznego, to rynek lokalny zdominowany produktem w cenie dumpingowej zniszczy jakieś stanowisko pracy ... i spowoduje konieczność finansowana kolejnej rodziny bez źródłą dochodu z własnej pracy...
W Polsce plan Balcerowicza doprowadził do destrukcji rynku pracy, doprowadził do wyburzenia dziesiątek zakładów produkcyjnych, do fizycznej likwidacji wielu miejsc pracy bez rozwiązań alternatywnych, bez systemu wspierania rodzin, którym decyzja administracji państwowej (plan Balcerowicza !) odebrała źródło przychodu definitywnie.
Ryszard Petru jest jednym z najlepszych studentów prof. Leszka Balcerowicza. I doświadczając skutki jego planu gospodarczego bardzo obawiam się planów dla polskiej gospodarki tworzonych przez jego uczniów, zwłaszcza tych najlepszych...
Na fotografi prezentuję wybrany losowo obiekt - zgodnie z planem Balcerowicza - wyburzony do gołej ziemi, wcześniej była to hala produkcyjna...
http://wwwweselefilmcdxpl.blogspot.com/2013/02/gebruder-cohn-historia-dzierzoniowskiej.html
Taka jest przyszłość Polski w projektach UE. Tak należy postrzegać .Nowoczesność.
