Wojtek Wojtek
1144
BLOG

Praca w niedzielę i w inne dni wolne od pracy

Wojtek Wojtek Polityka Obserwuj notkę 84

Przez wiele lat obowiązywała zasada pracy przez sześć dni w tygodniu a niedziela była dniem świątecznym. Dniami wolnymi od pracy były też ogłoszone święta państwowe i na równi z nimi dni świąt kościelnych. Tutaj chodzi o wyznanie chrześcijańskie, które jest głównym kluczem organizacji państwa. Na tej samej zasadzie uznaje się święta innych wyznań w Polsce - w zależności od skupisk ludności takiego wyznania.

Kiedyś pytałem tych, którzy pamiętali czasy Polski sprzed 1 września 1939 roku, czasy na Kresach, na terenach utraconych przez Polskę po 1945 roku w wyniku międzynarodowych kontraktów z ZSRR.

Rodzice i ich rodzeństwo pamiętali, że zasadniczo obowiązywał rytm wyznania rzymsko-katolickiego. Z uwagi na przeważający udział tego wyznania święta katolickie były dniami wolnymi od pracy dla wszystkich obywateli. Jednym z nich była niedziela i członkowie innych wyznań w niedzielę również nie pracowali. Natomiast wyznawcy innych religii mieli swoje dni świąteczne w zależności od wyznania i jeżeli tak było, pracodawcy nie utrudniali praktyk religijnych nikomu.

Bardzo często występowała sytuacja rodzin mieszanych - gdzie jedno z małżonków było na przykład wyznania rzymsko-katolickiego, drugie na przykład wyznawało prawosławie. W tym przypadku dzieci chowano po linii rodzica - dziewczęta w wyznaniu matki a chłopcy w wyznaniu ojca. Wtedy cała rodzina wspólnie święciła święta każdego z wyznań.

W Polsce było bardzo wielu Żydów i nikt nie bronił im ich praktyk religijnych. Oni wstrzymywali się od pracy w dni świąteczne obchodzone przez katolików, ale nie przeszkadzano im w realizacji ich norm religijnych. Często Żydzi uczestniczyli w obrzędach chrześcijańskich a polskie dzieci w sobotę już od rana biegały po ulicy w pobliżu żydowskich mieszkań. Duża część bardzo religijnych żydów obchodziła swój szabat. Obowiązywała zasada wstrzymywania się od wykonywania wszelkiej pracy. I jeżeli w sobotę rano wygasł ogień pod kuchnią (wtedy nie było instalacji gazowej w mieszkaniach), żydowska gospodyni wzywała do siebie przebiegające dziecko, by wznieciło w piecu ogień i za tę przysługę otrzymywało ono jakiś przysmak...

Po 1968 roku wielu Polaków narodowości żydowskiej wyjechało z Polski budować swoje państwo - Izrael. A ci, którzy nie wyjechali, przestali uwidaczniać swoją obecność. Opustoszały synagogi i większosć żydów poza murami mieszkania występowała zewnętrznie dokładnie tak, jak otaczający ich współobywatele. Przestali używać jarmułek i charakterystycznych chałatów, zgolili długie brody i odjęłi sobie starannie plecione pejsy...

Jeżeli chodzi o inne wyznania - to do dzisiaj zachowane są obrzędy wyznania prawosławnego. Są one szczególnie widoczne przy wschodniej granicy Polski, ale też wszędzie tam, gdzie są skupiska ludności ukraińskiej, bo jest ich kilka, na przykład we Wrocławiu...

Jest też w Polsce nieduża grupa wyznawców islamu. Sa to potomkowie Turków (Tatarów) osiadłych na terenie Rzeczypospolitej przed kilkoma wiekami. Ich obecność na terenie Polski znajdujemy na cmentarzach, gdzie zachowuje się mogiły z charakterystycznym półksiężycem.

Tradycja współczesnej Polski nawiązuje do historii i tradycji sprzed 1 września 1939 roku, ale też jest to już nowy układ systematycznie tworzony od 1945 roku. Wprowadzono ideę państwa ateistycznego, państwa nie uznającego żadnej religii. Stąd mamy sytuację formalnej równości obywateli wobec prawa i różne systemy szykan, szczególnie osób przyznających się do wyznania rzymsko-katolickiego.

Idea państwa bezwyznaniowego forowana przez wiodącą partię komunistyczną doprowadziła do kolejnego wybuchu niezadowolenia w sierpniu 1980 roku. Wśród 21 postulatów, określanych także jako postulaty sierpniowe, były żądania wobec władzy wprowadzenia - na wzór organizacji życia społeczeństw krajów zachodnich - weekendów, czyli dwóch dni wolnych od pracy i umożliwiających racjonalne korzystanie z dóbr cywilizacji.

Mimo, że rząd zorganizował organizację pracy w sposób zgodny z oczekiwaniem klasy robotniczej, to jednocześnie dokonano "transformacji ustrojowej", w myśl której rozwiązano instytucję państwa jako system organizacji życia społecznego i gospodarczego w Polsce. W zamian powstał niepostrzeżenie system władzy niszczącej samowystarczalność polskiego społeczeństwa.

Kolejna próba upominania się o prawa człowieka zmierza do ograniczenia obowiązku pracy w niedzielę, bowiem kapitał zagraniczny nie stosuje unormowań polskiego prawa pracy. Polski pracownik został we własnym kraju dopuszczony jedynie do obsługi klientów, a pogoń za zyskiem ujawnia się zatrudnianiem na śmieciowych umowach - możliwie za najniższe pensje i tylko stanowiska wykonawcze. Kadrę i zarząd firmy stanowią obywatele innych państw.

Próba ograniczenia pracy wielkopowierzchniowych placówek jest próbą przywrócenia samorządności polskiego społeczeństwa we własnym kraju...

https://youtu.be/OL2j1genWG4

 

 

Wojtek
O mnie Wojtek

O mnie świadczą moje słowa...  .

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka