Wiadomo, że pojawiły się zupełnie nieznane materialy całkowicie demolujące ustalenia przyczyny katastrofy z 2010 roku. Są też dramaty rodzin, które mają wątliwości co do pochówku członka rodziny, który wtedy zginął. Prokuratura zdecydowałą, chociaż w 2010 roku i następnych - wręcz uniemożliwiała, że należy jeszcze raz dokonać sprawdzenia szczątków. aby rozwiać wątpliwości, zachodzą okoliczności uzasadniające przebadanie wszystkich grobów. Tu w dużej części będzie mieć miejsce analizy tomograficznej. Trumna zostanie "prześwietlona" tomografem w sposób przypominający badanie mumii egipskich. Naukowcy zapewniają, że obraz tomograficzny pozwoli sprawdzić szczątki metodą nieinwazyjną na okoliczność stwierdzenia w szczątkach obecności ciał obcych. Chodzi o metalowe szczątki kadłuba, któe mogły spowodować uszkodzenia wewnętrzne i wykrwawienie osób poranionych szczątkami samolotu.
Jest to bardzo ważne postępowanie dowodowe i może pozwolić na uzyskanie takich dowodów, które nie pozwolą na dalsze ukrywanie prawdy o przebiegu tgo wydarzenia. Ale pojawia się syndrom Jedwabnego - gdzie prace ekshumacyjne wstrzymano z uwagi na przekonania religijne związane z miejscem wiecznego spoczynku. O wstrzymaniu prac przesądziły względy religijne. Jednak w uzasadnionych wypadkach można zakłócić spokój w miejscu wiecznego spoczynku.
http://newsroom.salon24.pl/733020,rodziny-smolenskie-apeluja-o-cofniecie-decyzji-o-ekshumacji-ich-bliskich