Wojtek Wojtek
842
BLOG

Czy J. Roth zmienił zdanie ?

Wojtek Wojtek Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 5

28 kwietnia 2010 polskie media cytowały wypowiedź płk. Zbigniewa Rzepy, rzecznika Naczelnej Prokuratury Wojskowej, że we wszystkich sekcjach zwłok ofiar katastrofy lotniczej w Smoleńsku wzięli udział polscy eksperci. Przy sekcjach zwłok w moskiewskim Biurze Ekspertyz Sądowych był obecny dr Paweł Krajewski, kierownik Zakładu Medycyny Sądowej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

Pierwsze zwłoki wydobyto ze szczątków kadłuba już około godziny 13 w dniu katastrofy. Zostały one udokumentowane fotograficznie, pobrano próbki odcisków palców, opisano i owinięto folią. Wszystkie zwłoki przetransportowano śmigłowcami do MOskwy. Tam pod nadzorem ówczesnej minister zdrowia - Ewy Kopacz, dokonano identyfikacji zwłok.
Pierwsze 14 ofiar zidentyfikowano na podstawie oględzin, następnych 10 ofiar przez porównanie fragmentów garderoby oraz znaków szczególnych. Pozostałe szczątki ofiar nie były możliwe do identyfikacji z uwagi na zakres doznanych obrażeń. Pobrano próbki do badań genetycznych.

Dwa dni po katastrofie okazało się, że do wydobycia pozostających we wraku szczątków 9 osób trzeba użyć sprzętu ciężkiego.

W szóstym dniu po katastrofie do Moskwy dostarczono ciała i fragmenty ciał wydobyte na wrakowisku.
Tydzień po katastrofie nie udało się zidentyfikować 21 ofiar tej tragedii. Dopiero 21 kwietnia 2010 minister zdrowia Rosji poinformowała, że dokonano identyfikacji wszystkich ofiar katastrofy a badania DNA zostały zakończone. Wszystkie pogrzeby ofiar zostały zakończone w maju 2010. Były to pochówki tradycyjne oraz szczątki 11 osób zidentyfikowanych i jednej niezydentyfikowanej - po uprzednim skremowaniu.

W dniu 29 kwietnia 2010 minister Ewa Kopacz przedstawiła informację na temat szczegółów identyfikacji zwłok ofiar katastrofy lotniczej.


https://youtu.be/KUZlMa7gGLY
 

http://www.se.pl/wiadomosci/polska/wstrzasajaca-opowiesc-minister-zdrowia-ewy-kopacz-przywiezlismy-do-polski-200-kg-ludzkich-szczatkow_168522.html


Miesiąc później - 27 lipca 2010 - prokurator generalny oświadczył o nieobecności polskich prokuratorów podczas sekcji zwłok w Moskwie z wyjątkiem osoby prezydenta RP. Przyczyną było zakończenie tych prac przez stronę sowiecką jeszcze przed przybyciem przedstawicieli Polski. Okazało się, że także polscy lekarze Zakładu Medycyny Sądowej nie zdążyli dotrzeć do Moskwy przed rozpoczęciem prac przy sekcji zwłok.

W połowie sierpnia 2010 naczelny prokurator wojskowy ujawnił, że w Rosji nadal trwają czynności identyfikacyjne szczątków załogi samolotu.
Miesiąc później, w październiku 2010 pojawiły się pierwsze wątpliwości w sprawie pochówków, bowiem rodziny otrzymały trumny ze szczątkami osób bliskich bez możliwości identyfikacji zmarłego członka rodziny. Wątpliwości budził również fakt przekazania zwłok osób tragicznie zmarłych bez dokumentów obowiązujących w trybie przepisów polskich.


http://wpolityce.pl/polityka/109522-ewa-kopacz-tlumaczy-skad-wziela-informacje-o-przekopywaniu-ziemii-z-cala-starannoscia-na-glebokosci-ponad-1-metra

 

Wiosną roku 2011 w materiałach poświęconych analizie katastrofy znajduje się informacja, że Rosjanie zwrócili uwagę na błędy w identyfikacji trzech osób. Było to już 18 maja 2011 roku. Okazało się, że zainteresowane rodziny zdążyły przed pogrzebem zamienić trumny i złożyć je we właściwych grobach.

Tym razem rok później, na żądanie rodziny Anny Walentynowicz dokonano ekshumacji jej ciała. Okazało się, że w grobie spoczywają zwłoki Teresy Walewskiej-Przyjałkowskiej. Rodzina Anny Walentynowicz nadal ma wątpliwości co do tożsamości ciała złożonego w grobie rodzinnym.

https://www.youtube.com/watch?v=WISSD_35_8w

Ponad dwa lata po katastrofie w Smoleńsku stwierdzono, że dokonano pomyłki z ciałem prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego - ktory został pochowany pod innym nazwiskiem. Miesąc później - w listopadzie 2012 ujawniono, że dokonano pomyłki w identyfikacji i zamianie pochówków dwóch duchowych. Opinia publiczna nie zostala poinformowana o personaliach tych ofiar.

 

Temat sprawdzenia wątpliwości rodzin ofiar tej katastrofy wrócił jesienią 2016 roku. Dokonano już ekshumacji czterech osób. Szczątki pary prezydenckkiej nie budziły wątpliwości a dokonane badania pozwoliły na zebranie materiału badawczego. Szczątki złożono w sarkofagu w ciągu kilku dni.

Kolejne ekshumacje dotyczyły osób - gdzie same rodziny bezskutecznie prosiły o sprawdzenie. O ile w przypadku pary prezydenckiej media niezwłocznie poinformowały o braku zastrzeżeń, tak w dwóch kolejnych przypadkach nie określono terminu ponownego pochówku. Jedynymi informacjami było kilka zdań o zakończeniu prac na terenie cmentarza i że zwłoki przewieziono do wskazanego instytutu, gdzie zostaną wykonane szczegółowe badania. Informacją o przebiegu tych wydarzeń jest wywiad Andrzeja Melaka w TV TRWAM.

 

http://dobrezycie.salon24.pl/737062,media-milcza

 

Uważam, że to nagłe zamilknięcie polskojęzycznych mediów jest nad wyraz dziwne. Przecież ponad dwieście osób, członków rodzin dotniętych skutkami tej katatrofy, żądało wstrzymania dalszych prac... a tutaj dwie ekshumacje oczekiwane przez rodziny osób tragicznie zmarłych przez ... kilka lat... NIe podano terinu wtórnego złożenia ciał do grobów, nie mówi się nawet jednym słowem na temat tych prac... Czyżby rodziny miały rację, że jest to kolejna pomyłka i to jedynie w wydaniu ciała rodzinie ?

Rozumiem, że dobro prowadzonego śledztwa, że na wyniki badań trzeba poczekać, ale żeby chociaż słowo w sprawie zasadności podjętej decyzji... Nie oceniam tutaj negatywnie działań samych instytucji przeprowadzających analizę przyczyny śmierci osób tragicznie zmarłych. Uważam, że zmowa milczenia wiąże się z niezależnością samych mediów od polskiego społecześńtwa. Tu mówi się tylko o tym, co polski obywatel ma wiedzieć i przyjmować jako rzeczywistość.

Jeżeli tak - to ta rzeczywistość przerosła jej kreatora...

 

 

 

 

Wojtek
O mnie Wojtek

O mnie świadczą moje słowa...  .

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka