Zabawna powstała nam instytucja skrywająca się w ceiniu POlityki. Ludzie ci mają za sobą już dość długi okres współudziału w zarządzaniu aństwem, z którego pozostały juz tylko ch.d. i k.k....
Oczywiście jest to cytat poważnych ministrów w pełni władzy, którzy zastanawiali się nad sensem pozostawania w rządzie czegoś, z czego nie ma już chyba nic do wzięcia...
I tak powstał "gabinet" ludzi mających doradzać większości parlamentarnej - co to ONI powinni robić, aby było dobrze... dla tych cieni przecież.
Pomijając wszelkie oceny, to ja widzę wyraźnie zdecydowane działanie naprawcze. Pierwsze - to już wykonane. Odstąpienie od podwyższonego wieku uprawniajacego do ubiegania się o emeryturę. Wcześniej zlikwidowano obowiązkowy przymus wysłania sześciolatków do szkół wbrew woli samych rodziców...
Kolejne problemy, to podatki... Aby były podatki, musi być obrót, który daje zysk. A zysk to permanenta inwestycja pozyskanych środków. Nietety, wygaszony obrót to brak generowania zysku i dekapitalizacja majątku posiadanego przez przedsiębiorców.
Bardzo ciekawy jest konflikt z "trybunałem konstytucyjnym" - samym źródłem problemów. Miała to być instytucja strzegąca przed wadliwą konstrukcją prawa. Prawda jest inna. Jest to próba zawłaszczenia sejmu utworem historycznym, o komuszej proweniencji. Zamiast oceniać akty prawne niższej rangi ze zgodnością z Konstytucją - to jest tu próba utworzenia Konstytucji regulującej funkcjonowanie sejmu...
Po ew. przejęciu władzy gabinet cieni PO nie stanie się rządem, lecz pozostanie gabinetem cieni. Ministrów działających w cieniu ustaleń pani Merkel z szefem PO i w cieniu deeli oligarchów między sobą i z korporacjami
http://naszeblogi.pl/64429-gabinet-w-cieniu-merkel-i-oligarchow
Myślę, że słowa prof. Rafała Brody na temat instytucji schodzącej w cień zapomnienia jest nad wyraz aktualna...
http://www.radiomaryja.pl/multimedia/audio/ocena-gabinetu-cieni/
Komentarze