Wojtek Wojtek
213
BLOG

Zderzenia co pół godziny

Wojtek Wojtek Rozmaitości Obserwuj notkę 0

Średnia ilość kolizji drogowych podawana jest różnie. Skutki także bywają różne. Rzadko zastanawiamy się nad tym problemem - bo co pół godziny mamy do czynienia z wypadkiem drogowym. Przynajmniej w okresie świątecznym, kiedy mam na wsystko czas, kiedy drogi nie są przeciążone transportem drogowym.

Co pół godziny dochodzi do wypadku, często ze znacznymi uszkodzeniami pojazdów, ładunku, czy też przydrożnych instalacji.

Bardzo ciekawym zestawieniem jest liczba zdarzeń śmiertelnych - średnio na polskich drogach giną trzy osoby dziennie. To tak, jakby na każdej 8-godzinnej zmianie musiał zginąć jeden pracownik... chociaż to zestawienie dotyczy dni świątecznych.

Warto zastanowić się nad przyczynami takich wydarzeń. Na pewno jest to skutek złego stanu dróg. Drogi są za wąskie, to znaczy - wyprzedzenie pojazdu poprzedzającego na wielu odcinkach jest niemożliwe - dlatego każde wyprzedzanie mieści się w kategorii jazdy brawurowej.

Nawierzchnia dróg - zwłaszcza tych betonowych - dość szybko po oddaniu jej do eksploatacji zaczyna zapadać się pod kołami tworząc koleiny. W mojej ocenie jest to błąd technologiczny - błąd w normach budowlanych dopuszczających wyciskanie kolein kołami samochodów. Wiadomo, jak duże nośności posiadają współczesne pojazdy, wiadomo o naciskach nie tylko statycznych, ale dynamicznych - obserwowanych w chwili przejazdu wielotonażowego pojazdu z wielokrotną osią przenoszącą ciężar na drogę...

Jednym z problemów jest coś takiego, jak permanentna ingerencja w już wybudowaną nawierzchnię w celu wykonania prac budowlanych na innych sieciach umieszczonych pod nawierzchnią drogi.

Sądzę, że wiele jeszcze musimy włożyć trudu w szkolenie osób zasiadających za kierownicą, by zrozumiały granice możliwości powierzonego im taboru. To, że samochód może uzyskać przyspieszenie rzędu 100km/h w kilka sekund - nie oznacza bezpiecznego przejazdu. W każdej sekundzie pojazd pokonuje drogę (w metrach) w granicach 1/4 do 1/3 prędkości wyrażonej w kilometrach na godzinę.

Oznacza to, że w każdej sekundzie przy szybkości rzędu 60 km/h samochód pokonuje odległość około 20 metrów. Przy szybkości 100 km/h będzie to już około 30 metrów w każdej sekundzie...

Jeżeli pieszy przed wejściem na jezdnię spojrzy w lewo i nie dostrzeże żadnego pojazdu, spojrzy w prawo i nie dostrzeże żadnego pojazdu, i jeszcze raz spojrzy w lewo - niech zajmie mu to dwie sekundy - to może zobaczyć dojeżdżający do niego samochód z odległości bliskiej 100 metrów - którego w ciągu tego czasu nie mógł widzieć... Dlatego MUSZĄ być ograniczenia szybkości wszędzie tam, gdzie może nastąpić kolizja interesu uczestników ruchu drogowego.

Podobnie kierujący - jeżeli w każdej sekundzie przemieszcza się o około 20-30 metrów do przodu, to odcinek około 100 m musi być pusty, by mógł bezpiecznie kontynuować jazdę. Jak zapewnić widoczność na około 100 m przed pojazdem w ruchu miejskim ? Jest to bardzo trudne. Dlatego tak często dochodzi do wypadków z udziałem osób pieszych...

Statystyka mówi, że w Polsce w okresie świątecznym... w ruchu drogowym

  • co pół godziny dochodzi do wypadku drogowego i
  • każdego dnia na drogach giną trzy osoby !

 

http://raportdrogowy.interia.pl/aktualnosci/news-kgp-w-swieta-na-drogach-zginelo-18-osob,nId,2328616

 

Wojtek
O mnie Wojtek

O mnie świadczą moje słowa...  .

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości