Wojtek Wojtek
122
BLOG

Tam, gdzie już nie sięga wzrok...

Wojtek Wojtek Polityka zagraniczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

Jest pewna grupa osób, które są przekonani o skuteczności rozwiązań siłowych. I nie robią niczego, poza zaborem mienia innych osób. Tu nawiążę do przełomu lat 70. i 80. XX wieku, kiedy to polskie przedsiębiorstwa budowlane prowadziły nabór na roboty kontraktowe poza granicami Polski.


A budowano wszędzie. Budowano cukrownie, budowano zakłady chemiczne i na pewno budowano miasta dla ludzi, którzy w tych fabrykach mieliby w przyszłości pracować. Tak było w latach 70. XX w. i jeszcze na początku lat 80. ... Jednak już połowie lat 80. XX w. coś zmieniło się w polityce światowej. Pracownicy budów eksportowych zaczęli masowo wracać z miejsc zatrudnienia... Czas pokazał, że tam nie da się żyć normalnie. Europejczycy przenosili tam swoją cywilizację, na rozlewiskach pełnych komarów budowali drogi i nowe miasta, a miejscowa ludność nie rozumiała, że można żyć inaczej.

Plemiona żyjące na pograniczu zbieractwa i hodowli niewiele wymagających zwierząt nie chcieli zająć się wytwarzaniem artykułów spożywczych niezbędnych dla przetrwania życia. Przywykli do prostych jurt, nie potrzebowali dróg pozwalających na szybkie przemierzanie państwa wzdłuż i wszerz. Coś jednak z tej cywilizacji im zostało. Mianowicie zmniejszyła się im śmiertelność noworodków i wydłużył się średni okres życia. Liczne rodziny - jako tradycja - dość szybko podwoiły liczbę ludności na kontynencie i zaczęły się problemy z wyżywieniem - bo przecież prosta gospodarka nie była w stanie utrzymać tak wiele istnień.

Wkrótce dały znać o sobie przywódcze rywalizacje, zaczęły się próby podbijania jednej społeczności przez inną i tak oto powstało państwo, które angażuje swoich obywateli do wojny ze wszystkimi wokół. Pojawia się pytanie - na ile będą oni skuteczni, bo to środowisko powstało wśród określonej społeczności, w jej środku, w ramach wzajemnych powiązań... I mimo, że tu jest wiele rodzin czy klanów, to ciągle nie ma wspólnoty pracy...

image

Czasem coś stoi twardym murem, foto ilustracyjne, http://static.newsweek.pl/2015/09/14/635778471049560000.jpg

Sądzę, że w Europie wykształciła się pewna wspólnota pracy, gdzie z pełnym zrozumieniem każdy wykonuje swoją pracę, by korzystać z wytworzonych dóbr - nie tylko pracą własnych rąk, ale możliwych do nabycia w zwiazku z posiadaniem wynagrodzenia za swój wkład wniesiony we wspólny majątek narodowy.

Co robić w sytuacji, kiedy nie wszyscy chcą przestrzegać reguł spokojnego współistnienia na ograniczonym terytorium ?

Mechanizmy samoobrony spowodowały rozwój technik obronnych w taki sposób, aby obezwładnić napastnika jeszcze, zanim on zaatakuje.

Załączam bardzo drastyczny materiał filmowy, gdzie trwa likwidowanie zbrojnego oporu. Przypomina to komputerową grę, ale tutaj jest już zupełnie inaczej. Tu oko cywilizacji penetruje obszar zajmowany przez przeciwnika i skutecznie eliminuje przeciwnika aż do ostatniego osobnika.

I tu musimy już sobie odpowiedzieć sami - czy chcemy żyć w takim stylu, czy też chcemy nadal pozostawać w cywilizacji, którą uważamy za właściwą i przyjazną, chociaż trudną. Znając z doniesień medialnych problemy innych narodów, musimy a priori przygotowywać takie systemy samoorganizacji społecznej, aby nie było miejsca dla zjawisk szkodliwych społecznie...


https://www.youtube.com/embed/eBEU-OiEvII


Wojtek
O mnie Wojtek

O mnie świadczą moje słowa...  .

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka