Analiza dokumentacji minionych lat doprowadziła do stwierdzenia, że eksport produkcji polskiej poza granice był znacząco zawyżony. Wygląda na to, że trzeba będzie zweryfikować wyniki finansowe za tamten czas. Wygląda na to, że eksport z Polski wynosił w tamtym czasie około 30-30 mld zł rocznie [1].
W tej sytuacji znajdują potwierdzenie moje oceny - kiedy to uważałem, że należy zamknąć polskie granice przed towarem, który możemy wyprodukować w Polsce. W takich sytuacjach wielu moich rozmówców podnosiło argument, że gospodarka ma się dobrze, bo eksportujemy za granicę... podczas, kiedy ja nie dostrzegałem dochodu w polskim społeczeństwie...
Okazuje się, że rzeczywiście były raporty na temat eksportu polskiego produktu, ale był to jedynie wyraz pobożnych życzeń przedkładanych do zwrotu podatku VAT faktur... Nie dawało to żadnego dochodu, bo wolumen produktu pozostawał bez zmian i dopiero po jakimś czasie następował zwrot kwot zaksięgowanych wcześniej w postaci zakupu surowców objętych podatkiem VAT.
W mojej ocenie był to tylko zwrot części kwot wydatkowanych w okresie wcześniejszym - więc trudno byłoby uznać te kwoty jako "zysk". Może, gdyby podatek VAT był na poziomie niższym, może wtedy nie zachodziłaby konieczność ratowania chociaż części kosztów... bo przy zaniżonym obrocie z uwagi na brak zainteresowania produktem przez nabywców - dochód z firmy był raczej iluzoryczny...
I tak chyba już zostało... Lata 2014-2015 to okres iluzorycznego mitu Polski jako wyspy zielonej...
[1] http://zbigniewkuzmiuk.salon24.pl/750066,fikcyjny-eksport-zawyzal-wzrost-pkb-w-latach-2014-2015
