Jak wiadomo, w 2005 roku Platforma Obywatelska pod przywództwem Donalda Tuska ogłosiła akcję zbierania podpisów poparcia pod referendum w sprawie wprowadzenia jednomandatowych okręgów do sejmu (tak zwane referendum 4 x tak).
https://youtu.be/IEHfFDsG964
Zebrano 750 tysięcy podpisów uprawniających organizatora akcji społecznej na rzecz przeprowadzenia referendum do wystąpienia do Sejmu RP o przeprowadzenie takiego referendum...
I tutaj jest pewne medialne przekłamanie. Akcję zbierania podpisów w sprawie przeprowadzenia referendum na temat wprowadzenia ordynacji JOW zorganizował prof. Jerzy Przystawa w ramach Stowarzyszenia na rzecz wprowadzenia ordynacji jednomandatowych okręgów wyborczych do sejmu ... natomiast ta inicjatywa została ujęta akcją ówczesnej PO jako jej własna inicjatywa.
Niestety, stowarzyszenie prof. Przystawy nie zebrało wymaganej ilości minimum 500 tysięcy podpisów - ale zarząd PO nie zabiegał o jakiekolwiek połączenie się w tej sprawie z inicjatorem wprowadzenia ordynacji większościowej do sejmu. Ostatecznie sprawa upadła i to właśnie na niej pojawił się na scenie politycznej ruch "Zmieleni.pl" pod przewodnictwem Pawła Kukiza.
/.../ Chcą znowu przywrócić Konstytucję z 1952 roku, sytuację, gdzie jedna partia miała wpływ na całą rzeczywistość. Nie pozwolimy na to /.../ http://300polityka.pl/live/2017/05/06/schetyna-nie-pozwolimy-na-to-zeby-konstytucja-zostala-zmieniona-rece-precz-od-konstytucji/
Aż prosi się zapytać wprost - ten facet drwi, czy też szuka naiwnych ?
Intencją Stowarzyszenia na rzecz wprowadzenia jednomandatowych okręgów wyborczych do sejmu, znanej także jako ordynacja większościowa - było tylko przywrócenie biernego prawa wyborczego obywatelom, bo zostało ono zawłaszczone przez partie polityczne. Dzisiaj żaden obywatel nie ma szansy uzyskania mandatu do sejmu - co wykazał komitet wyborczy Pawła Kukiza. Dopiero wystawienie kandydatów jednego komitetu wyborczego w ponad 50% okręgów wyborczych umożliwiło osobom niezrzeszonym w żadnych partiach politycznych skutecznie ubiegać się o mandat w trybie obowiązującej ordynacji wyborczej.
Nikt nie myśli o przywracaniu Konstytucji z 1952 roku - jak próbuje to formułować Grzegorz Schetyna. My chcemy przywrócić bierne prawo wyborcze Obywatelom i odpolitycznić zarządzanie państwem. Dwie kadencje koalicji PO-PSL były stałym elementem polityki informacyjnej mediów. Tu ciągle narzucano obowiązek dyscypliny głosowania w czasie debat sejmowych. Ciągle forowano wnioski składane przez polityków koalicji rządzącej i bez czytania wniosku w komisjach sejmowych odrzucano wnioski ówczesnej opozycji - Prawa i Sprawiedliwości.
Nikt nie zamierza delegalizować żadnej partii politycznej, jeżeli przestrzega ona przyjętych norm. Jednak opozycja totalna prowadzona przez PO i .Nowoczesną dowodzą konieczności takiej zmiany konstytucji, aby już nigdy nie powtórzyła się sytuacja politycznej zmowy - która doprowadziła Polskę do zapaści gospodarczej po roku 1990, kiedy to pozakonstytucyjne ciało przejęło nadzór nad demokratycznie funkcjonującymi strukturami obywatelskimi.
Konstytucja z 1997 roku utrwaliła te podziały między "swoich" - czyli grupę korzystającą z udziału w administracji państwem i "pozostałych" - których zepchnięto poza minimum egzystencjalne, pozbawiono możliwości uzyskiwania przychodu gwarantującego właściwy poziom materialny funkcjonowania rodziny.
