Festiwal opolski stał się okazją do atakowania większości parlamentarnej z nadania społecznego. Problem polega na tym, że ogromna większość wyborców szuka swych przedstawicieli w zarządzaniu państwem... Tymczasem indywidualności medialne zarabiają kupę kasy za swoje występy.
Czy każdy muzyk musi zdobywać publiczność ? Chyba tak, ale nie każdy z nich musi znać się na polityce... Zapraszam do obejrzenia wykonawców, którzy nie przypadają mi do gustu, ale robią niezłą kasę...
Jak na razie - do tych wykonawców nikt mnie nie przekonał. A że oni zamierzają ceremonialnie zbojkotować TVP... to nie występują w moim imieniu....
Myślę, że scena muzyczna nie jest miejscem do wyrażania dezaprobaty wobec władzy - tak było zawsze. Jeżeli jakiś aktor czy piosenkarz przygotowywał swój program, to te program zatwierdzała specjalnie przygotowana instytucja znana jako cenzura i jeżeli w treści wystąpienia znajdowały się treści sprzeczne z wytycznymi politycznymi - taki wykonawca nie był dopuszczony przed publiczność.
Czy chcę powrotu cenzury ?
Myślę, że chcę szacunku dla widzów. Oni także mają swoje przekonania.
Jeżeli ktoś ma zastrzeżenia, to niech stara się innych przekonać argumentami a nie bylejakością i oskarżeniami bez dowodu.
Komentarze