O tym, że estrada daje kasę, wiedzą dobrze ci, którzy żyją z piosenki. Wyszukuje się interesującą fizjonomię, dopisuje tło muzyczne i z osoby incognito robi się rewelacyjne odkrycie muzyczne. Spragnieni nowości, wykupią za spore pieniądze wszystkie miejsca na pierwsze koncerty...
W mojej ocenie takie ciasteczko z rodzynkami jest łakomym kąskiem dla światowej menedżerii - stąd próba wyrwania okazji złojenia niezłej kasy kosztem TVP...
Czy ktoś w ogóle wierzy, że zarząd TVP włączał się w listę gości tak kasowej piosenkarki, jak Maryla Rodowicz ?
Przecież te liczne insynuacje mówią same za siebie - chodzi o takie podjudzenie menedżerów, aby wyrwać jeden z ostatnich bastionów polskiej kultury - bo jednak są tam całkiem przyzwoite rodzynki.
Tu warto zapoznać się z listą uczestników zaproszonych na szczególnie kasowe koncerty i porównać z listą tych, którzy deklarują się, że w proteście nie wystąpią na scenie amfiteatru opolskiego...
Prawdopodobnie znajdzie się tam grupka "protestujących", którzy nawet nie planowali dostąpić zaszczytu uczestnictwa w konkursie opolskim. A poza tym warto dodać, że ktoś tutaj odwrócił role... To nie organizator zaprasza wybitne rzesze artystów do wystąpienia na estradzie konkursowej. To sami artyści zabiegają o zakwalifikowanie się do wystąpienia na scenie.
Owszem, można zaprosić do udziału jednego bądź kilku artystów o odpowiednio wysokim miejscu w rankingu. Ale nie - żeby prosić się gwiazd, by zebrały się wszystkie na raz i wzajemnie rywalizowały o względy publiczności. Koncert jest dla debiutantów - a tu mamy do czynienia z rozdawnictwem publicznego przecież grosza sponsorów takiego wydarzenia.
Ten mały placyk to centrum opolskiej sceny, http://fotopolska.eu/foto/38/38587.jpg
Do tego prezydent wojewódzkiego miasteczka grozi paluszkiem instytucji o randze państwowej...
Oj, PO...ało się niektórym kompletnie...