Wielka, polityczna pustka...

Przez ostatnich kilka nocy i dni aż nie można było nadążyć za relacjami kolejnego spotkania opozycji... Nawet wczoraj, w niedzielę we Wrocławiu palili świece...

No cóż, sukcesów nigdy dość... i tu nagle jak siekierą rąbnął - brak podstaw do kolejnego zjazdu, w zasadzie nie do końca wiadomo kogo. Można jedynie domyślać się, że jakaś tam rekompensata to chyba była... Skoro na spotkanie z prezydentem USA w Warszawie zjechało około 30 tysięcy osób 300 autokarami zaparkowanymi w pobliżu wojskowego pikniku - to tak codziennie tych kilkanaście tysięcy zebrać w całej Polsce to chyba o suchym pysku nikt by nie zebrał. Przynajmniej kawa powinna być - bo gardła także mają swoją przepustowość. I te świece ktoś musiał dostarczyć... Świeca pali się jakiś czas - więc chyba o to chodziło ... i SMS-y do Centrali też - tyle tam komórek naraz świeciło...

A tu dzisiaj barowa pogoda... i żadnego pretekstu do protestowania...